We wtorek po południu w niewielkiej miejscowości pod Opolem Lubelskim policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Lubinie zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej zatrzymali do kontroli kierowcę mercedesa sprintera. Z ustaleń policjantów wynikało, że w busie mogą znajdować się środki odurzające.
Za kierownicą sprintera siedział 30-letni mieszkaniec powiatu łęczyńskiego. - Mężczyzna twierdził, że w samochodzie nie ma żadnego niedozwolonego towaru. Kryminalni nie dali wiary jego słowom i zapewnieniom. Podczas kontroli bagażu odnaleźli i zabezpieczyli ponad 2 tys. tabletek oraz cztery pakunki owinięte czarną folią – informuje asp. sztab. Edyta Żur z policji w Opolu Lubelskim.
- Zabezpieczone środki zostały poddane wstępnym badaniom, które wykazały, że odnalezione tabletki wykazują właściwości ekstazy zaś zabezpieczony susz roślinny to blisko 10 kg marihuany – dodaje.
30-letni mieszkaniec powiatu łęczyńskiego trafił do policyjnego aresztu. Materiały w jego sprawie przekazane będą do Prokuratury Rejonowej w Opolu Lubelskim w celu wszczęcia śledztwa.
Za posiadanie znacznych ilości środków odurzających grozi kara do 10 lat więzienia. Policjanci będą ustalać skąd przewożony był towar. Jeśli trafiły zza granicy, kara będzie wyższa.