Młodzi kolędnicy misyjni mają ze sobą puszkę, do której możemy wrzucać pieniądze na rzecz dzieci w Indiach, gdzie ubóstwo obejmuje aż 35% społeczeństwa.
Połowa hinduskich uczniów opuszcza szkołę przed rozpoczęciem piątej klasy, bo dzieci muszą tam pomagać w domu, a take pracować zarobkowo. Jeszcze przed 14 rokiem życia zaczynają pracę m. in. w w cegielniach, kamieniołomach, fabrykach i sklepach.
Według statystyk ponad połowa dzieci w Indiach do 5. roku życia jest niedożywiona, a nieco mniej niż połowa pięciolatków ma dużą niedowagę. Hindusom brakuje też wody pitnej. 85 proc. pochodzi z dużych zanieszczyszconych rzek, np. Gangesu.
Dużym problemem jest także zjawisko dzieci żyjących na ulicy, które mieszkają na dworcach, w tunelach, na przystankach. Nie chodzą do szkoły. Żeby przeżyć żebrzą, ale próbują także pracować, np. sprzedawać kierowcom drobne artykuły.
Dlatego mieszkańców parafii św. Barbary odwiedza dzisiaj 25 grup kolędniczych, które zbierają pieniądze na pomoc dzieciom w Indiach.