Wyjazd na Marsz Niepodległości zorganizowała Narodowa Łęczna.
- To święto wszystkich Polaków – przypominał zgromadzonym organizator Marszu. Wielotysięczny tłum falował biało-czerwonymi flagami, śpiewał patriotyczne pieśni i nieustannie skandował hasła podkreślające przynależność i dumę narodową: Bóg, honor, Ojczyzna! Polska flaga, orzeł biały to są nasze ideały! Biało-czerwone to barwy niezwyciężone! Cześć i chwała bohaterom! Czołem wielkiej Polsce!
Ponieważ prezydent Warszawy nie wyraziła zgody na przemarsz, jego uczestnicy dali wyraz swemu niezadowoleniu wołając: „Hanka, Hanka, wyruszamy! Nikt nas nie zatrzyma! Nasze ulice, nasze kamienice! Niech usłyszy cała Warszawa, nadchodzi Marsz Niepodległości!”
Były też i takie hasła, które manifestowały poglądy związane Unią Europejską, emigracją czy przekonaniami światopoglądowymi. Nie wszyscy jednak je podejmowali: „Precz z Unią Europejską! Płaczą Niemcy, płacze Francja tak się kończy tolerancja! Nie czerwona, nie tęczowa tylko Polska narodowa! Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!”
Marzena Olędzka