- Państwo zdecydowali, że oddajemy środki unijne, przykro mi jest bardzo - mówiła do radnych Dorota Szczęsna, włodarz Spiczyna po tym, jak na ostatniej sesji Rady Gminy zagłosowali przeciwko uchwale zmieniającej wieloletnią prognozę finansową. Wójt wnioskowała w niej o zwiększenie środków na budowę CAS. Chodziło o wkład własny gminy w inwestycję, który ze względu na wynik przetargu powinien być większy o 300 tys. zł.
Gospodynie chcą być aktywne
Na budowę Centrum Aktywizacji Społecznej liczą głównie mieszkańcy wsi Stawek, Ludwików oraz Kijany. Przedstawiciele Koła Gospodyń Wiejskich Ludwiczanka jakiś czas temu pisali do Rady Gminy w Spiczynie: "Zarówno władze Koła, jak i członkowie, są mocno zaniepokojeni brakiem postępów nad projektem budowy CAS, a tym samym brakiem perspektyw dla rozwoju działalności Koła".
Pod koniec sierpnia grupa mieszkańców Ludwikowa i Stawku postanowiła dowiedzieć się od Rady na jakim etapie jest sprawa budowy. Na obradach RG Spiczyn podkreślali, że jako mieszkańcy miejscowości peryferyjnych czują się zaniedbani i zapominani przez urząd, do którego płacą wysokie podatki.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).
MS