- Wolimy nie ryzykować, bo część osób korzystających z Orlika może być uczulona na jad os, dlatego postanowiliśmy tymczasowo zamklnąć kompleks sportowy. Osy zbudowały gniazda w otworach w bramkach i w koszach na śmieci - mówi Katarzyna Choma z urzędu gminy w Puchaczowie.
Urzędnicy i strażacy z ochotniczej straży pożarnej w Puchaczowie zwalczają osy specjalnymi środkami.
fot. puchaczow.pl