Ośrodek wypoczynkowy, który należał kiedyś do WSK Świdnik przestał funkcjonować wkrótce po przejęciu terenu przez prywatnego właściciela. Od tego czasu teren zarasta krzakami, a domki coraz bardziej niszczeją. Jakby tego było mało nad jednym z piękniejszych jezior naszego pojezierza powstało dzikie wysypisko śmieci. Odpadki są podrzucane m. in. do środka zdewastowanych domków.
- Jest mi wstyd, że miejsce, które powinno być wizytówką naszego powiatu stało się śmietniskiem. Czy tak ma wyglądać nasze "Kameralne Pojezierze"? - pyta czytelnik "Tuby Łęcznej".
Jak się dowiedzieliśmy urzędnicy z gminy Ludwin kontrolowali kilkakrotnie teren dawnego ośrodka i wysyłali pisma do właściciela, który jednak do dziś nie sprzątnął terenu.
- Właściciel nie odbiera telefonów, być może przebywa za granicą albo unika kontaktów z urzędem - mówi wójt gminy Ludwin Andrzej Chabros. - W takiej sytuacji sami oczyścimy teren, a później kosztem obciążymy właściciela.
Problem polega jednak na tym, że sprzątanie może kosztować gminę ok. 5 tys. zł, a właściciel może okazać się niewypłacalny.