reklama

Petardy, syreny i gwizdki w Bogdance. Górnicy protestowali

Opublikowano:
Autor:

Petardy, syreny i gwizdki w Bogdance. Górnicy protestowali - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości„Gdzie jest prezes?” – skandowali pracownicy łęczyńskiej kopalni, którzy obawiają się o miejsca pracy górników. Pikieta odbyła się przed biurowcem zarządu spółki Lubelski Węgiel "Bogdanka". „Zarząd wykorzystuje kryzys, aby nas zwalniać i zastąpić tańszymi pracownikami spółek zewnętrznych” – mówią górnicy z Bogdanki. 

Przypomnijmy, że władze łęczyńskiej kopalni zapowiedziały zmniejszenie zatrudnienia o co najmniej 350 osób z powodu kryzysu na rynku węgla. Ma to się odbyć przez nieprzedłużanie umów czasowych i odejścia pracowników na emeryturę.   

Związkowcom szczególnie nie podoba się to, że w miejsce zwalnianych górników zatrudniani są gorzej opłacani pracownicy spółek zewnętrznych. Działacze domagają się utrzymania płac na poziomie 2014 roku, przeznaczenia 7 mln zł na tzw. „wczasy pod gruszą” i bezzwłocznego podpisania pakietu socjalnego wynegocjowanego z zarządem wiosną.

– Zarząd w ubiegłych latach miał 200 proc. podwyżek, członkowie Rady Nadzorczej 350 proc, a górnikom oferuje się obniżenie poborów poprzez zabranie jednej ze składowych wynagrodzenia – mówili związkowcy do górników. Wtedy tłum ryknął „Złodzieje!”, „Gdzie jest prezes?”, był huk petard, wyły syreny i gwizdki.

Prezes LW Bogdanka nie wyszedł do górników, obiecał tylko, że zorganizuje tzw. masówki, na których pojawi się osobiście. Jeżeli do końca lipca nie dojdzie do porozumienia, związkowcy zapowiadają strajk. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE