W poniedziałek rano mieszkaniec Lublina poinformował dyżurnego łęczyńskiej o pijanym kierowcy.
Świadek jechał za kierowcą audi przez kilka kilometrów, od Piotrówka do Łęcznej. Kierowca poruszał się chaotycznie i nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy.
- W pewnym momencie mężczyzna zorientował się, że ktoś jedzie za nim, zaparkował pojazd na parkingu w Łęcznej i chwiejnym krokiem wyszedł z samochodu, a następnie schował się w wiacie śmietnikowej – informuje sierż. szt. Izabela Zięba, rzeczniczka komendy w Łęcznej.
Mundurowi na miejscu zdarzenia zastali chowającego się w wiacie śmietnikowej 27-latka. Okazało się, że miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.