Łęczyńscy policjanci w poniedziałek nad ranem patrolowali odcinek drogi Rogóźno – Dąbrowa. Ich zainteresowanie wzbudził kierowca alfy romeo, który na widok radiowozu najpierw dziwnie zwolnił, a następnie z piskiem opon zaczął uciekać.
Policjanci pojechali za nim. Podejrzany kierowca zjechał na stację paliw w Dąbrowie. - Wybiegł z samochodu i próbował ukryć się za pojazdem. Policjanci przystąpili do czynności służbowych. Ustalili, że kierującym jest 26-latek z Dratowa. Mężczyzna nie posiadał przy sobie prawa jazdy – mówi kom. Michał Grzesiuk z policji w Łęcznej.
- Poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wydmuchał blisko 3 promile. Popełnione przez niego przestępstwo zagrożone jest karą do dwóch lat pozbawienia wolności - dodaje.