Jak ustalili policjanci, pracownik stacji podczas kontroli ursusa ujawnił niezgodność pomiędzy numerem VIN w dowodzie rejestracyjnym, a tym wybitym na ciągniku. Drugiego dnia sytuacja się powtórzyła w przypadku kolejnego ursusa.
Wezwani na miejsce policjanci przeprowadzili oględziny pojazdów, a także przesłuchali ich właścicieli. - Kluczowe dla sprawy będą kolejne badania pojazdów oraz ich dokumentacji oraz przesłuchania ustalonych świadków. Wtedy okaże się, jaki był powód niezgodności numerów. Ingerencja w pole numerowe pojazdu w świetle prawa jest przestępstwem, za co grozi nawet trzy lata więzienia – informuje kom. Michał Grzesiuk z policji w Łęcznej.