W niedzielę w nocy dwie policjantki z łęczyńskiej i chełmskiej komendy w czasie wolnym od służby zauważyły w Nowogrodzie rozbite volvo, które wpadło do rowu.
- Przy samochodzie stał mężczyzna z zakrwawioną twarzą, który był oszołomiony i szedł w kierunku drogi. Policjantki natychmiast zatrzymały się, by udzielić pomocy uczestnikom zdarzenia i poinformowały służby ratunkowe – relacjonuje sierż. szt. Izabela Zięba z łęczyńskiej policji.
Przybyli na miejsce zdarzenia łęczyńscy funkcjonariusze ustalili, że pojazdem podróżowała jedna kobieta, która siedziała na miejscu pasażera i czterech mężczyzn. Od wszystkich uczestników zdarzenia wyczuwalna była woń alkoholu.
Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości osób uczestniczących w zdarzeniu, jednak nikt nie przyznawał się do kierowania pojazdem. Czterech mężczyzn zostało zatrzymanych i osadzonych w policyjnym areszcie.
- W toku dalszych czynności okazało się, że kierowcą volvo był 26-latek, który miał w organizmie blisko dwa promile alkoholu. Dodatkowo wyszło na jaw, że mężczyzna działał w warunkach recydywy i wcześniej odbywał karę pozbawienia wolności za kierowanie pojazdem po alkoholu – informuje sierż.szt. Zięba.
Teraz mężczyźnie grozi dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, dotkliwe konsekwencje finansowe i kara pozbawienia wolności do pięciu lat.