Wszystko zaczęło się wiosną ub.r. od podpisów zbieranych przez sołtysa Milejowa-Osady Zbigniewa Domańskiego. Pod stanowiskiem w sprawie odtworzenia posterunku w Milejowie podpisało się ponad 800 mieszkańców. Przypomnijmy, że posterunek funkcjonował w tej miejscowości do końca 2009 roku.
Na sesji radni w maju ub. roku jednogłośnie podjęli stanowisko w formie uchwały, w której czytamy, że kiedy posterunek istniał, mieszkańcy czuli się bezpieczniej, a po jego likwidacji "zwiększyła się przestępczość, [jest] nasilenie patologii społecznych, trudność uzyskania pomocy policji w codziennych zakłóceniach porządku publicznego ze względu na dużą odległość siedziby Komendy Powiatowej Policji, która jest w Łęcznej".
Co najmniej pięciu policjantów
Radni podkreślali, że w dziewięciotysięcznej gminie (drugiej co do wielkości w powiecie) posterunek powinien powstać, tym bardziej, że gmina wspomagała policję, współfinansując zakup radiowozów.
Wójt Tomasz Suryś w ub.r. rozmawiał o możliwości przywrócenia przystanku z insp. Mariuszem Siegiedą, zastępcą komendanta wojewódzkiego, który dał zielone światło gminie.
- Jesteśmy zainteresowani przywróceniem posterunku w Milejowie. Na chwilę obecną liczba ewentualnych etatów nie jest jeszcze znana, ale w tego typu posterunkach służbę pełni zazwyczaj nie mniej niż pięć funkcjonariuszy – informował kom. Andrzej Fijołek z zespołu komunikacji społecznej komendy wojewódzkiej w Lublinie.
Policja zaakceptowała także zaproponowany przez gminę lokal - ten sam, w którym posterunek mieścił się przed dziesięcioma laty - obecnie to 133 mkw. pustostanu. Warunkiem utworzenia tam posterunku jest jednak pokrycie przez gminę środków na przystosowanie pomieszczeń do tego celu. Koszt robót wyceniany jest na 600 tys. zł.
Zdjęli środki na remont urzędu
Na sesji 28 lutego radni zgodzili się na przesunięcie pół miliona zł na ten cel. - Dzięki temu możemy już z końcem marca ogłosić przetarg na adaptację części budynku urzędu gminy na posterunek. Mamy pewne deklaracje ze strony komendy wojewódzkiej, dotyczące pokrycia przez policję kosztów 100 tys. zł potrzebnych na środki łączności i wyposażenie posterunku. Za pozostałe prace zapłaci gmina - będzie to koszt w wysokości 500 tys. zł, czyli kwoty zarezerwowanej na ostatniej sesji – mówi wójt Tomasz Suryś.
Budynek urzędu gminy akurat przechodzi remont. Potrzebne pół miliona zostało przesunięte ze środków na dokończenie tego remontu (w części zajmowanej przez urząd gminy).
- Nie mamy środków na realizację kolejnych prac wewnątrz urzędu, ale w ciągu roku będziemy dokonywać przesunięć na dokończenie remontu. Chodzi m.in. o wymianę oświetlenia na energooszczędne, co jest ważne dla osiągnięcia wskaźników, które musimy spełnić w projekcie termomodernizacji budynku – dodaje Tomasz Suryś.
Kamil Kulig
