Przypomnijmy: po godz. 3 w sobotę 10 lutego świadkowie poinformowali policję, że przy ulicy Wierzbowej w Łęcznej bije się dwóch mężczyzn. 41-letni Piotr G. z Łęcznej zadawał ciosy 36-letniemu Pawłowi K., a kiedy zobaczył policjantów, zaczął uciekać i odrzucać posiadane przy sobie noże.
Funkcjonariusze ujęli 41-latka, który wydmuchał ponad 2 promile. Piotr G. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi mu kara dożywotniego więzienia.
- Tłem tego zdarzenia była sprzeczka między mężczyznami. Wcześniej pili razem alkohol w jednym z łęczyńskich barów. Po wyjściu na zewnątrz doszło między nimi do bójki z użyciem noża - informuje Jarosław Król, szef Prokuratury Rejonowej w Lublinie.
Ofiara zdarzenia, 36-letni łęcznianin Paweł K., z ranami kłutymi na całym ciele został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł dwie operacje.
Ze względu na poważny stan zdrowia nie mógł jeszcze zostać przesłuchany. Mężczyzna był wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną. W ostatnim czasie jego stan zdrowia się jednak poprawił.
- Mężczyzna jest już przytomny, z oddziału intensywnej terapii w piątek 16 lutego został przeniesiony na chirurgię ogólną - informuje Krzysztof Bojarski, dyrektor szpitala w Łęcznej.