Przegrał w wyborach, został asystentem burmistrza Łęcznej

Opublikowano:
Autor:

Przegrał w wyborach, został asystentem burmistrza Łęcznej - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Na razie Teodor Kosiarski nie ujawnia nazwiska swojego przyszłego zastępcy. Tymczasowo zatrudnił asystenta ds. inwestycji, którym został były wójt gminy Spiczyn, Mirosław Krzysiak. Urzędnicy nie zdradzają ile zarobi na nowoutworzonym stanowisku. 

Przypomnijmy, że poprzedni zastępca burmistrza Łęcznej, Dariusz Kowalski zwolnił to stanowisko w listopadzie. Po wyborach przyjął ofertę pracy wicestarosty.

Niedawno jego pokój zajął Mirosław Krzysiak, były wójt gminy Spiczyn, który w ostatnich wyborach zdobył 41 proc. głosów i musiał rozstać się z fotelem wójta. Teraz znalazł zatrudnienie w łęczyńskim ratuszu, ale jak mówi burmistrz, jest ono tymczasowe.

– Do czasu powołania zastępcy zatrudniłem pracownika na stanowisko asystenta, który będzie wspomagał realizację zadań w zakresie przygotowania i prowadzenia inwestycji oraz pozyskiwania środków pomocowych. Stanowisko to objął Mirosław Krzysiak, wieloletni wójt gminy Spiczyn – mówi Teodor Kosiarski, burmistrz Łęcznej.

I dodaje: – Mirosław Krzysiak ma olbrzymie doświadczenie w realizacji inwestycji i pozyskiwaniu środków pomocowych i z jego pomocy w tym zakresie zamierzam skorzystać.

Trzech kandydatów nie przyjęło oferty Teodora Kosiarskiego. Dwóm nie odpowiadały warunki finansowe (zastępca burmistrza zarabia ponad 5 tys. netto), trzeci kandydat nie chciał wziąć na swoje barki odpowiedzialności zastępcy burmistrza i uznał, że nie jest osobą medialną.

Po kilkumiesięcznych poszukiwaniach Kosiarskiemu udało się znaleźć kandydata, który przyjął ofertę. Nie zdradza jednak jego nazwiska. – Ogłoszę je za kilka miesięcy. Zależy mi na osobie posiadającej odpowiednie doświadczenie, a ta ma zobowiązania wynikające z umowy o pracę. Wolę poczekać nawet kilka miesięcy na kogoś, kto spełnia moje oczekiwania, niż na prędce podejmować ważne decyzje personalne – kończy burmistrz Kosiarski.

Ile zarobi Mirosław Krzysiak jako asystent? - Tego nie możemy ujawnić, bo jest on zwykłym pracownikiem urzędu zatrudnionym na umowę o pracę. Nie musi składać oświadczeń majątkowych, jego zarobki nie są jawne tak jak pracowników na stanowiskach kierowniczych czy burmistrza i jego przyszłego zastępcy - mówi Grzegorz Kuczyński z urzędu miejskiego w Łęcznej.  

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE