57-letni mężczyzna poszedł z psem nad swój staw w Zakrzowie, aby wyłowić z niego śnięte ryby. Z uwagi na panujące wysokie temperatury podłączał własnoręcznie wykonaną pompę do wody, która miała na celu jej natlenianie. Pompa wraz z przewodem elektrycznym była zanurzona w wodzie w pobliżu słupa, do którego doprowadzona była energia elektryczna.
Przed godz. 13 członkowie rodziny ujawnili częściowo leżącego w wodzie 57-latka. Mężczyzna w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach wpadł do stawu. Na miejsce przybyła załoga pogotowia ratunkowego. Niestety lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Zmarł prawdopodobnie w wyniki porażenia prądem. W wodzie znajdował się również martwy pies.
Przyczynę zgonu ma wyjaśnić sekcja zwłok.