Akwizytor puka do naszych drzwi i pyta, czy otrzymaliśmy dokumenty z PGE o zmianie regulaminu. – Niech państwo poszukają tego pisma i pokażą mi też ostatnią fakturę – mówi.
- Liczy na to, że weźmiemy go za przedstawiciela PGE, który przyszedł w celu uzyskania ręcznego podpisu oznaczającego zgodę na zmianę regulaminu. Niektóre osoby, zwłaszcza starsze, mogą dać się nabrać, a wtedy podpisują umowę z nowym sprzedawcą prądu – mówi mieszkaniec Łęcznej, którego w czwartek odwiedził akwizytor.
Przedstawiciel mówił, że jego celem jest poinformowanie o możliwości zmiany sprzedawcy energii elektrycznej. Tłumaczył, że PGE podzieliła się na dwie firmy: sprzedawcę i dystrybutora.
Po co przychodzą?
Tak naprawdę dąży do podpisania umowy z Energy Match, jedną z prawie stu firm, od których możemy kupować prąd – pełną listę znajdziecie na stronie Urzędu Regulacji Energetyki (przypomnijmy, że sprzedawców jest wielu, ale jedynym dystrybutorem energii we wschodniej Polsce jest PGE Dystrybucja S.A.).
Złożenie podpisu oznacza trzyletnią umowę z Energy Match, dzięki czemu w 2015 roku będziemy mieli stawkę mniejszą… o grosz – mówi akwizytor. Nie wspomina jednak o dodatkowych kosztach, m. in. opłatach handlowych czy ubezpieczeniu.
Skargi
Akwizytorzy odwiedzający łęcznian nie mają identyfikatorów, nie chcą ujawniać swojego nazwiska. Pytani o identyfikator pokazują jedynie pełnomocnictwo, które podwykonawcy udzielił sprzedawca prądu (podwykonawcą jest lubelska firma Provision & Marketing zajmująca się sprzedażą detaliczną).
Przedstawiciele Mach Energy chodzą po domach w całym województwie. Firma jest dobrze znana Miejskiemu Rzecznikowi Konsumentów w Lublinie, do którego tylko w styczniu wpłynęło prawie 50 skarg związanych z zawieraniem umów, a większość dotyczy właśnie Energy Match.
Przypomnijmy, że możemy odstąpić od każdej umowy podpisanej poza lokalem przedsiębiorcy w ciągu 14 dni od jej podpisania. A jeżeli na umowie nie znajdziemy informacji o uprawnieniu do odstąpienia od umowy, to czas ten wydłuża się do roku.
Pamiętajmy też, że PGE nie wysyła pracowników, aby chodzili po domach w celu podpisania jakichkolwiek zmian umowy związanej ze sprzedażą energii elektrycznej.