To była chwila
Niedziela, 10 lutego miała być dla "Foresta" kolejnym miłym dniem ferii spędzonym w Tatrach z żoną i dwiema córkami w wieku pięciu i dziewięciu lat. Po powrocie z Gubałówki, dziewczynki miały ochotę na pizzę.
Marcin wyszedł tylko na kilka minut przed domek we wsi Sierockie (gmina Biały Dunajec), aby odebrać pizzę od dostawcy.
Wtedy zaczął się dramat. 71-letni pijany kierowca audi zjechał z prostej drogi wprost na stojącego na poboczu łęcznianina. Uderzenie było tak silne, że Marcin przeleciał aż dziesięć metrów. W stanie krytycznym górnik został przewieziony do szpitala w Krakowie.
Marcin otworzył oczy
Sprawca nawet się nie zatrzymał. Wpadł w ręce policjantów dopiero po pościgu w oddalonej o pięć km miejscowości Ząb. 71-letni góral miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
Marcin Kuśmirek do dzisiaj nie odzyskał przytomności, bo wypadek spowodował poważne uszkodzenie mózgu.
Chociaż "Forest" nadal jest w śpiączce, w pewnym momencie Marcin otworzył oczy. Rodzina się nie poddaje - nadzieją na wybudzenie łęcznianina jest kosztowna rehabilitacja w prywatnym ośrodku. Do takiej kliniki trafił już dwa tygodnie temu.
Szwagierka Marcina, Ilona Zaborek zaraz po wypadku założyła zbiórkę na portalu zrzutka.pl, gdzie w momencie, gdy publikowalismy ten tekst na koncie było niemal 60 tys. zł - LINK DO ZBIÓRKI DLA MARCINA.
Ulubiona piosenka Marcina
W niedzielę w hali przy ulicy Jaśminowej w Łęcznej ludzie wrzucali pieniądze do puszek, a także licytowali usługi i przedmioty podarowane przez lokalnych sponsorów. Jak poinformowali nas organizatorzy, udało się zebrać około 25 tys. zł - za te pieniądze będzie można sfinansować ponad miesiąc pobytu Marcina w prywatnej klinice. Kiedy oddawaliśmy ten tekst, nadal spływały środki za turniej halówki, który odbył się w sobotę.
Długie kolejki ustawiały się do fotobudki i po watę cukrową. Najmłodsi mieli frajdę bawiąc się w tunelu dla maluchów. Rodzice kupowali im zabawki i książeczki w specjalnym "sklepiku" - dochód ze wszystkich atrakcji trafił na konto fundacji Solidarni Górnicy, która przekaże zebrane pieniądze na leczenie kolegi, który zjeżdżał na dół w Stefanowie.
Na gali wystąpiły zespoły taneczne. Na końcu na scenie pojawił się Karol Zawrotniak z głębokiego pod Cycowem. Wokalista topowego zespołu Defis zaśpiewał m. in. swój hit "Niespotykany kolor", ulubioną piosenkę "Foresta".
Pieniądze na leczenie Marfcina Kuśmirka można wpłacać także na konto fundacji Solidarni Górnicy w Bogdance:
Konto Fundacji: PKO BP S.A. 04 1020 3206 0000 8902 0105 5219
Fundacja „Solidarni Górnicy" w Bogdance
21-013 Puchaczów
Z dopiskiem: Darowizna dla Marcina