Po raz trzeci wierni z trzech łęczyńskich parafii zorganizowali Orszak Trzech Króli. We wspólnym przemarszu i śpiewaniu kolęd wzięło udział ponad 2 tys. osób.
– Kiedy zaprosiliśmy wiernych na pierwszy orszak, sami byliśmy zaskoczeni tak dużą frekwencją. Okazało się, że ludzie chcą oderwać się od polityki i codziennych niepokojów, aby wspólnie cieszyć się z Objawienia Pańskiego.
To wydarzenie pokazuje, że jesteśmy dojrzałym społeczeństwem i potrafimy wydobyć z siebie coś pięknego – mówi ksiądz Stefan Misa, dziekan dekanatu łęczyńskiego.
Orszak rozpoczął się na placu z fontannami obok ratusza. Tu obejrzeliśmy „Zwiastowanie”. Stamtąd uczestnicy przemarszu przeszli ulicą Piłsudskiego na teren dawnego dworca autobusowego, na którym odbyła się druga stacja „U Heroda”.
Dalej wierni przeszli ulicami Stefanii Pawlak, Staszica i Lisa Błońskiego na parking przed cmentarzem parafialnym, gdzie uliczne jasełka zakończyły sceny „Pokłonu Mędrców”. O godz. 13.30 odbyła się msza święta w kościele pw. św. Barbary
W role Kacpra, Melchiora i Baltazara wcielili się ojcowie rodzin z trzech łęczyńskich parafii. W scenach „U Heroda” zobaczyliśmy uczniów z I LO im. Jana Zamoyskiego w Łęcznej.
Najmłodsi losowali pierniczki, wśród których ukryty był migdał. Kto go wyciągnie, zostaje migdałowym królem i otrzymuje nagrodę. W tym roku okazało się jednak, że mamy nie migdałowego króla, ale królową Martynkę, która wygrała roczny karnet na basen.
Więcej zdjęć znajdziecie w galerii poniżej.