UOKiK stwierdził, że Kompania Węglowa naruszyłaby prawo antymonopolowe, gdyby dominowała na rynku węgla. Jej udział w europejskim rynku jest jednak niższy niż graniczne 40 procent.
Władze Bogdanki uważają, że śląska spółka sprzedaje węgiel po zaniżonych cenach, bo liczy na pomoc finansową państwa. Ten zarzut UOKiK również uznał za bezzasadny, ponieważ - jak czytamy w komunikacie - „spółka ta nie jest uprawniona do tego typu pomocy” (pomoc publiczna ma trafić do Spółki Restrukturyzacji Kopalń). Bogdanka mówiła jednak, że pomocą publiczną jest m. in. odroczenie zaległości podatkowych i składek ZUS.
Dalej w uzasadnieniu czytamy, że działania Kompanii Węglowej są racjonalne, bo „zaobserwowane obniżki cen stanowią, w opinii UOKiK, efekt działań restrukturyzacyjnych na rynku, mających usprawnić funkcjonowanie spółek węglowych w warunkach konkurencji w czasie kryzysu”.
Przypomnijmy, że znacznie niższe ceny śląska spółka proponuje stałym odbiorcom Bogdanki, przez co łęczyńska kopalnia ograniczyła wydobycie do 8,5 mln ton rocznie i przestała fedrować w weekendy. W związku z kryzysem pracę ma stracić 350 osób.
fot. lw.com
