reklama

Upadłość konsumencka. Czy oddasz wszystko i zostaniesz bez dachu nad głową?

Opublikowano:
Autor:

Upadłość konsumencka. Czy oddasz wszystko i zostaniesz bez dachu nad głową? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościGłębokie zadłużenie u wielu wierzycieli to sytuacja, którą każdy wolałby jak najszybciej przerwać. Możliwość ogłoszenia upadłości konsumenckiej, która od początku 2015 roku stała się rozwiązaniem dużo bardziej niż dawniej dostępnym, jawi się wówczas jako rozwiązanie z jednej strony kuszące, z drugiej jednak budzące obawy o sytuację, w jakiej się w wyniku niego znajdziemy. Naprawdę pozbywamy się bowiem całego majątku. Co to oznacza w praktyce?

Celem upadłości nie jest obdarcie nas ze skóry

Do najważniejszych zmian, jakie wprowadzone zostały wraz z nowelizacją prawa upadłościowego, z całą pewnością należy zwolnienie nieprowadzących działalności gospodarczej osób starających się o upadłość z obowiązku posiadania majątku, z którego można by zaspokoić wierzycieli i pokryć koszty postępowania. Dla wielu z nich i tak niedysponujących zbyt pokaźnym, to świetna wiadomość. Nie brakuje jednak i takich, którzy różnej wielkości dobytek nie tylko posiadają, ale i są do niego przywiązani. Zazwyczaj są to nieruchomości w postaci np. domu czy mieszkania. Własne lokum to jeden z życiowych celów, którego zrealizowanie daje poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa i najczęściej główny składnik majątku. Jego utrata, choćby nawet było warte mniej niż długi, których w ten sposób się pozbędziemy, nie dla każdego jest sytuacją z którą łatwo się pogodzić. Po prostu: gdzie bowiem będziemy mieszkać?

Jak jednak uspokaja specjalista z wrocławskiej kancelarii Ptak&Wspólnicy, bezpieczeństwo poddawanego procedurze upadłościowej dłużnika zostanie w tym zakresie zabezpieczone.

Jeśli w skład likwidowanego mienia wchodzi mieszkanie stanowiące jego jedyne miejsce zamieszkania, z pozyskanej w ten sposób kwoty może on uzyskać wsparcie umożliwiające wynajem innej nieruchomości przed rok do dwóch lat. Co ważne, pod uwagę bierze się tutaj szereg kwestii: możliwości zarobkowe, potrzeby mieszkaniowe (a więc i liczbę osób na utrzymaniu) i sytuację na lokalnym rynku. Niezbędny jest jednak dobrze przygotowany wniosek – pomoc wyspecjalizowanego prawnika będzie zatem niezwykle przydatna, podobnie jak przy innych etapach procedury.

Nie wszystko może zostać zabrane

Upadłość konsumencka nie tylko nie wiąże się z utratą dachu nad głową, ale także nie oznacza pozbycia się zupełnie wszystkiego, co do tej poty zgromadziliśmy. Duża część jest bowiem wyłączona spod egzekucji. Należą do niej przedmioty urządzenia domowego, pościele i ubrania, w tym także te potrzebne do pracy – tak samo, jak niezbędne przy niej narzędzia. Zachowamy ponadto m.in. to, co jest niezbędne do nauki czy praktyk religijnych, a także te spośród przedmiotów codziennego użytku, których nie sposób spieniężyć w sposób odpowiadający ich wartości, a są nam przydatne. Zatrzymamy też wyroby medyczne i lecznicze i potrzebne osobom niepełnosprawnym ze względu na ich stan.

Wszystko to oczywiście nie oznacza, że upadłość nie będzie doświadczeniem w żaden sposób dolegliwym i radykalną zmianą warunków życia. Nierzadko jednak i tak pozostaje najlepszym wyjściem, zwłaszcza, że z dobrym wsparciem prawnym można przez nią przejść w najdogodniejszy sposób.

/materiał partnera/

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE