O wrzeniu w kopalni pisaliśmy w ostatniej "Wspólnocie". Chodziło o brak podwyżek i organizację pracy na dole. O sygnały, że wbrew oficjalnemu wizerunkowi Bogdanki, ludzie są zdenerwowani i sfrustrowani.
Bardzo wysokie napięcie
Do zwarcia doszło po piątym spotkaniu w sprawie tegorocznej polityki wynagrodzeń w LWB, po którym związki zarzuciły kierownictwu kopalni "całkowity brak szacunku dla pracy w ekstremalnych warunkach".
Tydzień temu 4 działające w Bogdance organizacje związkowe poinformowały, że wchodzą w spór zbiorowy z zarządem LWB z wszelkimi przewidzianymi ustawą konsekwencjami do strajku włącznie. Podczas masówek, czyli spotkań z górnikami przed rozpoczęciem pracy na kolejnych zmianach, ludzie mówili przedstawicielom związków, że "jeśli się za to nie weźmiecie, to my pójdziemy ponad waszymi głowami".
W ostatnich dniach w Bogdance pojawiła się też 7-stronicowa ulotka z zestawieniem zarobków i premii wierchuszki kopalni, którą przekazywano sobie z rąk do rąk i za pośrednictwem internetu.
Podwyżka, która jest obniżką
Negocjacje dotyczące podwyżek płac prowadzone są przez związki z zarządem co roku. W ub. efektem była podwyżka wysokości 2, 5 proc.
(...)
Więcej we "Wspólnocie Łęczyńskiej" - od wtorku 20 lutego w Twoim punkcie sprzedaży!
Jolanta Chwałczyk, fot. lw.com