Przypomnijmy, że w ramach projektu Wirtualne Powiaty za 30,5 mln zł zbudowano m. in. dziewięć kilometrów światłowodów, osiem wież transmisyjnych i budynek Centrum Zarządzania Siecią z serwerowniami, gdzie w przyszłości nad stabilnością łącza mają całodobowo czuwać informatycy.
85 proc. pieniędzy przeznaczonych na budowę tej „wirtualnej autostrady” pochodziło z Unii Europejskiej. Celem projektu było zapewnienie dostępu do szerokopasmowej sieci mieszkańcom miejscowości, w których są tzw. białe i szare plamy, a więc albo nie ma w ogóle sygnału internetowego, albo jest słaby i niestabilny. Takie tereny stanowiły 75 proc. obszaru powiatów, które wzięły udział w projekcie, czyli powiatu łęczyńskiego, świdnickiego i włodawskiego.
Partnerzy się buntują
Mieszkańcy mieli korzystać z szybkiego i stabilnego Internetu już w 2012 roku, czyli dwa lata po rozpoczęciu projektu. Ostatecznie budowa sieci zakończyła się jesienią ubiegłego roku. Opóźnienie urzędnicy tłumaczyli zmianami w przepisach i możliwością skorzystania z najnowszej technologii LTE, na którą musieli poczekać.
Po uporaniu się z problemami technicznymi i prawnymi, projekt nadal nie ruszył, bo samorządy nie dogadały się co do kwestii organizacyjnych funkcjonowania sieci. Wszystkie gminy miały utworzyć spółkę komunalną, która zarządzałaby projektem. Zgodnie z wyliczeniami taka spółka mogłaby wychodzić na tzw. zero, jeśli z sieci skorzysta 6 tys. abonentów. Jednak radni części gmin, m. in. gminy Łęczna nie zgodzili się na wejście do tej spółki, bo uważali, że będą musieli do tego projektu dokładać.
Projekt ruszy w tym roku?
Po listopadowych wyborach samorządowych zmieniły się władze w powiecie łęczyńskim, który jest liderem projektu. Nowy starosta podpisał umowy ze wszystkimi partnerami projektu, co zapewni jego trwałość na następne pięć lat. Samorządy mają więc czas na wybór formy zarządzania projektem do 2019 roku. Roczny koszt utrzymania projektu to 650 tys. zł, czyli ok. 35 tys. na jedną gminę.
Jednak starosta łęczyński Roman Cholewa chce, aby Wirtualne Powiaty ruszyły jeszcze w tym roku. – Do końca maja bieżącego roku chcemy wybrać operatora, który będzie dostarczał sygnał dla 262 telecentrów, czyli bibliotek, szkół i innych instytucji we wszystkich jednostkach samorządowych objętych tym projektem – informuje Roman Cholewa, który dodaje, że mieszkańców obszaru położonego w odległości nie większej niż 200 metrów od telecentrum będą mogli skorzystać z całkowicie darmowego Internetu.
- Drugim etapem będzie włączenie do sieci prywatnych abonentów, którzy zapłacą za dostęp do sieci miesięcznie od 20 do 60 zł w zależności od prędkości łącza. Chcemy to zrobić jeszcze w tym roku – dodaje.
