Przypomnijmy, że do wypadku doszło 27 maja ubiegłego roku około godz. 14.10 w słoneczny dzień, przy dobrej widoczności. Samochód dostawczy należał do lubelskiej firmy zajmującej się serwisem stacji benzynowych, a bus marki volkswagen jeździł na trasie Lublin-Ostrów Lubelski. Podróżowali w nim m. in. uczniowie.
Na miejscu zginęli m. in. 57-letni Bogusław C. z Lublina, kierowca dostawczego fiata ducato i 50-letni Andrzej C. (kierowca busa). Oprócz nich zginęły także cztery kobiety i trzech mężczyzn.
Dlaczego Bogusław C. zjechał na przeciwległy pas ruchu? Na to pytanie nie potrafił odpowiedzieć pasażer dostawczaka. Lekarze wykluczyli zawał, ataki innych chorób i zasłabnięcie.
Śledczy zbadali sytuację rodzinną kierowcy fiat i uznali, że Bogusław C. nie miał powodu do popełnienia samobójstwa.
Ustalono, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Najbardziej prawdopodobna hipoteza to więc chwilowy brak koncentracji kierowcy lub przyśnięcie. Tego jednak prokuratura nie może ustalić z całą pewnością, dlatego śledztwo w sprawie katastrofy drogowej w Stawku zostało w czwartek umorzone.