Przypomnijmy, że w środę 24-letni pijany mężczyzna brutalnie pobił urzędniczkę Centrum Pomocy Rodzinie w Łęcznej. Uderzał kobietę w twarz i nie przestał nawet wtedy, gdy upadła. Poszkodowana kobieta nigdy wcześniej nie widziała napastnika.
Obezwładnili go dwaj pracownicy z sąsiedniego pokoju. Chociaż było ich dwóch, niełatwo było opanować rozjuszonego napastnika. O tym, jak bardzo był wściekły świadczą także porozrzucane przedmioty w pomieszczeniu.
Być może mężczyźni, którzy ruszyli na pomoc urzędnicznce uratowali jej życie, bo – jak się okazało w czasie przeszukania – agresor miał w kieszeni składany nóż. Mężczyzna nie podał przyczyny ataku na urzędniczkę. W wydychanym powietrzu miał ponad 2 promile alkoholu.
Atak był tak niespodziewany, że zaatakowana młoda kobieta nie zdążyła zareagować i wcisnąć czerwonego guzika na specjalnym pilocie systemu antynapadowego. System ten został uruchomiony rok temu po tym, jak kobieta zaatakowała dwie urzędniczki PCPR w Łęcznej.
Od tego czasu instytucja ma umowę z firmą ochroniarską, że w razie alarmu pomoc ma przyjść w trzy minuty. Po środowym pobiciu urzędniczki dyrektor zamówiła kolejne piloty. Budynek PCPR jest też od tego czasu zamykany po godz. 15, kiedy przebywa w nim jedynie sprzątaczka i prawnik udzielający porad.
Sprawca pobicia pracownicy PCPR w Łęcznej usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza, czyli czyn zagrożony karą do trzech lat więzienia.
Prokuratura nie widziała jednak podstaw do zatrzymania 24-latka, wyszedł z aresztu po 24 godzinach. Mężczyzna nadal chodzi na wolności, mimo że nie był to jego pierwszy konflikt z prawem. Popełniał przestępstwa również związane z naruszeniem nietykalności.
Obecnie pobita pracownica przebywa na zwolnieniu lekarskim. - Siniaki się goją, ale trauma pozostaje - mówi Elżbieta Brodzik, dyrektor PCPR w Łęcznej.
- Boimy się, bo ten człowiek w każdej chwili może do nas wrócić. A przecież nasza kadra jest w zdominowana przez kobiety. Pracujemy w strachu - dodaje.
Tak wyglądał pokój zaraz po ataku na pracownicę PCPR w Łęcznej: