Coraz bliżej do zakończenia procesu Marty K. i Dariusza M. którzy są oskarżeni o zabójstwo 35-letniego Mariusza Śliwińskiego. Do tragicznych w skutkach wydarzeń doszło w nocy z 12 na 13 kwietnia 2017 roku w Ciechankach, w lesie obok miejscowego placu buraczanego.
Podłożem zabójstwa miała być zazdrość. 32-letnia Marta K. spotykała się zarówno z pochodzącym z Dąbrowy w gminie Milejów Mariuszem Śliwiński, jak i z Dariuszem M., 48-letnim mieszkańcem Łęcznej. Kobieta miała zwabić na umówione miejsce Śliwińskiego, gdzie czekał na niego jej drugi partner. Według ustaleń prokuratury, 35-latek otrzymał kilka uderzeń metalową pałką teleskopową oraz został dźgnięty nożem w klatkę piersiową. Kobieta miała pomagać w zbrodni. Przytrzymywała próbującego uciekać Mariusza Śliwińskiego.
- Odbezpieczyła i podała Dariuszowi M. uzyskany wcześniej od Mariusza Śliwińskiego pistolet pneumatyczny, z którego Dariusz M. kilkakrotnie oddał strzał z przyłożenia w okolice skroni przy użyciu śrutu stalowego. Następnie Marta K. i Dariusz M. przewieźli prawdopodobnie nieżyjącego już Mariusza samochodem do Łęcznej, gdzie Dariusz M. wrzucił ciało Mariusza do Wieprza - relacjonowała w lutym ub. r. prokurator Dagmara Leńczuk-Rak.
(...)
Więcej w papierowym wydaniu "Wspólnoty Łęczyńskiej" - od wtorku 2 lipca w Twoim punkcie sprzedaży!
Dominik Smagała
