Od wielu lat na alei Jana Pawła II niedaleko skrzyżowania ze światłami straszy zardzewiała wiata przystankowa. Pasażerowie mogą wprawdzie dzięki niej schować się przed wiatrem i deszczem, ale już o siedzeniu na przystanku nie ma mowy, bo ławka jest połamana.
Dlaczego przez tyle lat miasto nie naprawiło zdewastowanego przystanku? – spytaliśmy o to Grzegorza Kuczyńskiego z urzędu miejskiego w Łęcznej, który najpierw odesłał nas do Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad w Lublinie (przystanek stoi przy drodze krajowej nr 82).
- Zgodnie z przepisami to gmina a nie zarządca drogi jest organem powołanym do budowy i utrzymania wiat przystankowych. W przypadku tej konkretnej wiaty skierujemy wezwanie do władz samorządowych o wykonanie remontu lub przebudowy. Jeśli takie prace nie zostaną wykonane to wiata zostanie rozebrana – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik GDDKiA w Lublinie.
W takiej sytuacji miasto zdecydowało się na remont przystanku. – Problem zgłosiła też jedna z radnych. Zrobimy kosztorys i odnowimy wiatę w najbliższym czasie – zapewnia Grzegorz Kuczyński.