reklama
reklama

Susza, jakiej nie widziałeś. Wstrząsające obrazy z Podkarpacia. W Rajskiem można chodzić po dnie Sanu [ZDJĘCIA+VIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Susza, jakiej nie widziałeś. Wstrząsające obrazy z Podkarpacia. W Rajskiem można chodzić po dnie Sanu [ZDJĘCIA+VIDEO] - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW miejscu, gdzie jeszcze niedawno płynęła rzeka, teraz można przejść suchą stopą po dnie. Brak większych opadów i wysoka temperatura przyczyniły się do dramatycznego spadku poziomu wody w Sanie w okolicach miejscowości Rajskie.
reklama

Trudna sytuacja hydrologiczna trwa. Brak większych opadów deszczu i susza sprawiły, że poziom wielu rzek znacząco się obniżył. Problem jest bardzo widoczny m.in. w ukochanych przez polskich turystów Bieszczadach.

W czerwcu turystyczny portal wBieszczady.pl informował o poważnym spadku wody w Sanie w okolicach Rajskiego, w powiecie leskim. Teraz sytuacja jeszcze znacząco się pogorszyła, o czym świadczy fakt, że w wielu punktach koryto jest niemal całkowicie wyschnięte. Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej susza hydrologiczna panuje obecnie na całej długości Sanu oraz w rzekach dopływowych. Dla przykładu, na rzece Solinka poziom wody osiąga aktualnie minimum. Sytuacja wygląda też niepokojąco w Wołkowyi. W miejscach, gdzie bywało nawet kilka metrów wody, teraz można przejść suchą stopą.

reklama

Okres niedoboru opadów widać również na Jeziorze Solińskim, a dowodem na to jest między innymi Wyspa Okresowa, pojawiająca się przy niskim stanie wody. Wyspa położona jest między Soliną a Polańczykiem. Niewielka pociecha w tym, że w ostatnich tygodniach wyspa stała się dodatkową atrakcją dla turystów – odwiedzający chętnie dopływają do niej rowerkami wodnymi. Jednak, w przeciwieństwie do Sanu, na obecny wygląd Jeziora Solińskiego wpływa nie tylko susza. 

reklama

Coroczne obniżanie poziomu wody w Jeziorze Solińskim jest spowodowane między innymi obowiązkiem utrzymywania w okresie letnim rezerwy przeciwpowodziowej. Mowa o 50 milionach metrów sześciennych wody -

tłumaczy Maciej Gelberg, rzecznik prasowy PGE Energia Odnawialna. 

Najnowsze prognozy nie wskazują na to, że sytuacja hydrologiczna może poprawić się w kolejnych dniach lipca. Te najbliższe nie przyniosą znaczących opadów deszczu, a tylko długotrwałe opady wielkoskalowe mogłyby przyczynić się do trwalszego wzrostu poziomu wody.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu lublin24.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama