Sprawca został namierzony i zatrzymany przez łęczyńskich policjantów.
- Nie było to trudne zadanie, ponieważ wybryk młodego mężczyzny nagrał się na monitoringu. 20-latek usłyszał zarzuty. Przyznał się, do popełnienia czynów o jakie jest podejrzany i złożył wyjaśnienia – mówi kom. Michał Grzesiuk z policji w Łęcznej.
O dalszym losie 20-latka zadecyduje sąd. Oprócz obowiązku naprawienia szkody grozi mu pięć lat więzienia.