31-letni mężczyzna kierował audi, mimo że nie uprawnień. - Jadąc drogą wojewódzką W-829 w miejscowości Nowogród zauważył czerwony element odblaskowy i uznał, że jest to odblask z policyjnej tarczy do zatrzymywania pojazdów. To bardzo wystraszyło kierowcę – mówi kom. Michał Grzesiuk, rzecznik komendy w Łęcznej.
- Zatrzymał pojazd na poboczu i razem z żoną, która była pasażerką oddalił się z samochodu. Para ukryła się w pobliskich zaroślach. Po około 40 minutach bojąc się wychłodzenia mężczyzna sam zatelefonował i powiadomił o całej sytuacji oficera dyżurnego policji w Łęcznej – dodaje.
Na miejsce został skierowany patrol. Okazało się, że kierujący był trzeźwy. Jak ustalono w rejonie interwencji nie było wcześniej żadnego patrolu.
- Najprawdopodobniej czerwone światło, które mógł zobaczyć 31-latek było odblaskiem słupka hektometrycznego – mówi kom. Grzesiuk.
Mężczyzna odpowie teraz za kierowanie pojazdem bez uprawnień.