W środę przed godz. 2 w nocy na jednej z ulic Łęcznej kierowca opla zignorował znak zakazu. Nie reagował na wydawane przez policjantów sygnały do zatrzymania. Niedługo potem kierowca i pasażerowie auta porzucili samochód na jednym z łęczyńskich parkingów i zaczęli uciekać pieszo. Policjantom udało się zatrzymać trzech pasażerów w wieku 18-20 lat mieszkańców gminy Milejów.
- Przy 18-letnim pasażerze mundurowi znaleźli 0,24 g amfetaminy. W toku dalszych czynności okazało się, że udzielał on narkotyki osobom małoletnim. Łącznie policjanci udowodnili mu, że od ubiegłego roku kilkadziesiąt razy udzielił amfetaminy i marihuany osobom małoletnim – mówi mł. asp. Magdalena Krasna z łęczyńskiej policji.
Wczoraj zostało mu przedstawionych pięć zarzutów z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a następnie został doprowadzony przed oblicze prokuratora. Policjanci ustalili, że autem kierował 17 -latek bez uprawnień. Wkrótce i on za swoje czyny odpowie przed sądem.