reklama
reklama

1 proc. podatku dla Marcina. Łęcznianin wciąż dochodzi do siebie po wypadku

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

1 proc. podatku dla Marcina. Łęcznianin wciąż dochodzi do siebie po wypadku - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łęczyńskieWciąż potrzebne są pieniądze na rehabilitację Marcina Kuśmirka, którego trzy lata temu potrącił pijany kierowca. Rodzina apeluje o przekazanie 1 proc. podatku na leczenie łęcznianina.
reklama

Przypomnijmy, że potrącony przez pijanego kierowcę Marcin Kuśmirek z Łęcznej wrócił do domu półtora roku po wypadku. Wciąż uczy się chodzić i musi pracować z neurologiem.

Marcin Kuśmirek jest w Łęcznej od sierpnia 2020 r. Rehabilituje się w Ośrodku Neurorehabilitacji w Turce koło Lublina, prowadzonym przez Fundację "Wstawaj Alicja".

- Dzieci cieszą się, że mąż jest już w domu, ale nie był to powrót zdrowego taty. Marcin jeździ na wózku, sam nie wstaje, dopiero uczy się chodzić. W maju musiał przejść operację, z powodu której nie mógł obciążać nogi, ale teraz jest już na nowo pionizowany, a także usprawniane są inne czynności – mówiła nam żona górnika z Łęcznej, Patrycja Kuśmirek.

reklama

38-letni łęcznianin musi być także pod ciągłą opieką neurologa. - Mąż nadal ma problemy z pamięcią. Wprawdzie rozpoznaje rodzinę, pamięta, że był górnikiem, ale dużo gorzej funkcjonuje jego pamięć bieżąca i nieraz Marcin zapomina, co się działo rano. Dlatego ciągle jest potrzebna rehabilitacja neurologiczna, która powoli daje efekty – dodała.

reklama

Można także przekazać na ten cel 1 % podatku

 Aby przekazać 1 proc. podatku na rehabilitację Marcina Kuśmirka należy w odpowiedniej rubryce wpisać nr KRS Fundacji Złotowianka - 0000308316. W rubryce "informacje uzupełniające" podać należy imię i nazwisko oraz login łęcznianina: Kuśmirek Marcin K/336   

reklama

Byli na feriach w górach

Tak poważne problemy zdrowotne są konsekwencją wypadku, do którego doszło 10 lutego 2019 roku, kiedy to Marcin wraz z żoną i dwiema córkami spędzał ferie w Tatrach. Tego dnia zmęczone spacerem i jazdą na sankach dzieci po powrocie do kwatery miały ochotę na pizzę, więc tata ją zamówił.

reklama

Dostawca poprosił Marcina, żeby wyszedł po zamówienie przed bramę domku. Wtedy na prostej drodze w stojącego na poboczu górnika wjechał 71-letni pijany kierowca audi. Uderzenie było tak silne, że Marcin przeleciał aż dziesięć metrów.

Sprawca nawet się nie zatrzymał. Wpadł w ręce policjantów po pościgu w oddalonej o pięć km miejscowości Ząb. Gdy funkcjonariusze zbadali jego trzeźwość, okazało się, że 71-letni góral miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.

Był w śpiączce

Helikopter zabrał Marcina w stanie krytycznym do szpitala w Krakowie. Całe szczęście, dzięki wielu operacjom, lekarzom udało się uratować nogi górnika, a także przywrócić go do stabilnego stanu.

Mężczyzna jednak długo nie mógł wyjść ze śpiączki. Dzięki staraniom rodziny trafił do prywatnego ośrodka wybudzeniowego, w którym miesiąc leczenia kosztował około 20-30 tys. zł. Szwagierka górnika uruchomiła zbiórkę na stronie www.zrzutka.pl pod nazwą "Marzenie wybudzenie – pijany kierowca odebrał dzieciom ojca, a żonie męża".

Zbiórka trwa nadal, bo opłaty za rehabilitację Marcina Kuśmirka przekraczają możliwości finansowe jego rodziny.

Zmieszał leki z alkoholem

Rodzina nie brała udziału w rozprawach w Sądzie Rejonowym w Zakopanem, przed którym stanął sprawca wypadku. Okazało się, że jechał nie tylko pijany. W jego krwi wykryto diazepam, substancję czynną występującą m.in. w popularnym leku psychotropowym Relanium.  

Sprawca wypadku usłyszał wyrok czterech lat odsiadki. W czasie odbywania kary jest poddawany leczeniu uzależnienia od leków i alkoholu.

Na poczet kary 71-latkowi zaliczono pobyt w areszcie, w którym przebywał od pierwszych dni po wypadku. Mężczyzna ma więc przebywać w więzieniu do lutego 2023 r.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama