Rozpatrując skargę sołtysów, stwierdzili, że nazwa konta "Burmistrz Łęcznej Leszek Włodarski" może wprowadzać w błąd użytkowników sugerując, że to konto publiczne.
I uznali skargę w części za zasadną, w części za bezzasadną. Z zastrzeżeniem, że Rada Miejska nie jest uprawniona do skontrolowania prawdziwości tezy o prywatnym albo publicznym charakterze konta burmistrza.
Zasadna, bezzasadna
O "próbę cenzurowania wolności słowa i wypowiedzi mieszkańców gminy Łęczna" oskarżyli burmistrza Leszka Włodarskiego Magdalena Łukasiak ze Starej Wsi-Stasin i Dariusz Słomka z Witaniowa. W styczniu burmistrz na Facebooku zablokował tę dwójkę sołtysów i usunął ich komentarze spomiędzy innych wypowiedzi.
Skargę sołtysów rozpatrywała Komisja Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej. Na sesji 22 lutego przewodniczący komisji, radny Łukasz Sawicki, odczytał projekt uchwały, w której RM uznaje skargę za niezasadną, o ile... I za zasadną, również o ile...
Dokładnie brzmi to tak: "Uznaje się skargę za niezasadną jeśli konto na Facebooku jest kontem prywatnym, co wynika z wyjaśnień złożonych przez burmistrza. W tym przypadku Facebook przewiduje funkcje blokowania użytkowników (moderowanie komentarzy).
Natomiast uznaje się skargę za zasadną w przypadku prowadzenia konta przez osobę publiczną; blokowanie komentarzy przez osoby publiczne należy traktować jako ograniczenie wolności wypowiedzi i wyrażania opinii".
Rada Miejska zastrzegła przy tym, że nazwa konta "Burmistrz Łęcznej Leszek Włodarski" może realnie wprowadzać w błąd użytkowników sugerując, że jest to konto publiczne burmistrza. Jednak – czytamy dalej w projekcie uchwały - określenie stanowiska "burmistrz Łęcznej" może być traktowane również jako informacja o użytkowniku konta dla szerszej grupy odbiorców, rekrutujących się nie tylko z gm. Łęczna.
- Faktem jest, że oficjalnym kontem gminy Łęczna jest profil "Urząd Miejski w Łęcznej" powiązany ze stroną internetową gminy – referował ustalenia komisji jej przewodniczący, radny Sawicki.
To samo podnosił w swojej odpowiedzi udzielonej w postępowaniu wyjaśniającym przeprowadzonym przez komisję burmistrz Leszek Włodarski.
CZYTAJ TAKŻE: Kopalnia Bogdanka - pomogły rząpie, wody nie przybywa
O jałowych dyskusjach
Odpowiedź zawierała również ocenę działań dwojga skarżących sołtysów i sołtyska Łukasiak poprosiła na sesji o jej odczytanie. Burmistrz, tłumacząc się z zablokowania sołtysów i usunięcia ich komentarzy, pisał m.in., że "skarżący są zaangażowani politycznie, brali udział w referendum za moim odwołaniem a teraz starają się zbić kapitał polityczny na byciu w kontrze do mojej osoby".
Informacje sołtysów o tym, że środki z funduszu sołeckiego wydawane są na zadania własne gminy określił jako nieprawdziwe i nazwał robieniem wody z mózgu mieszkańcom. Dodał, że jeśli ktoś chce, może jego wpisy zamieszczać i komentować na swoich profilach lub oficjalnym profilu UM. On nie włączał się i nie będzie w jałowe dyskusje. Nie pozwoli też na hejt i obrażanie pracowników urzędu na swoim prywatnym koncie.
Radny Mariusz Fijałkowski ripostował: - Nie ma się co oszukiwać, konto jest kontem publicznym. Jeśli się pełni tak ważną lokalnie funkcję trzeba się liczyć z krytyką.
Dodał: - Trudno powiedzieć jak głosować za tą skargą, bo jest zasadna pół na pół. Komisja też nie rozstrzyga czy konto jest publiczne czy prywatne. W moim mniemaniu skarga jest jak najbardziej zasadna, choć widać, że komisja miała problem jak z tego wybrnąć.
Kto komu robi wodę z mózgu
Burmistrz mówił: - To mój osobisty profil, oficjalną stroną urzędową jest profil facebookowy UM w Łęcznej. Na jałowe dyskusje na Facebooku szkoda mi czasu, którego mam bardzo mało także z racji tego, że nie powołałem zastępcy a dzięki czemu w kieszeni mieszkańców zostało ok. pół mln zł. Na dyskusje zapraszam do urzędu. Na moim profilu będą tylko informacje, bez możliwości komentarzy czy ich ukrywania. Obecnie moje konto osobiste nie blokuje żadnej osoby.
- Uważam, że ta odpowiedź jest ewidentnie polityczna – ripostowała sołtys Magdalena Łukasiak. - Ja się nie wdawałam z panem w dyskusje. Skomentowałam to, co pan napisał. I nie uważam, że robię komukolwiek wodę z mózgu.
Dodała, że do dyskusji w realu na temat np. budżetu nie doszło z powodu nieobecności burmistrza na posiedzeniu komisji rolnictwa.
Burmistrz nawiązując do wypowiedzi radnego Fijałkowskiego związanego z opozycyjnym wobec UM blogiem lle24, wytknął radnemu: - Co do wolności słowa, na stronie, gdzie UM jest obrażany w każdym wpisie, oficjalny profil UM nie ma możliwości skomentowania czy zamieszczenia swojego stanowiska, jesteśmy tam zablokowani.
Sołtys Dariusz Słomka, współautor skargi, zwrócił się do burmistrza podkreślając: - Odnośnie jałowej dyskusji, hejtu i kłamstwa, nie wiem w jaki sposób kłamałem, hejtowałem, albo prowadziłem jałową dyskusję. Zwróciłem tylko uwagę na pojawiające się co roku sytuacje, że w trakcie roku inwestycje są usuwane z budżetu ponieważ nie są doszacowywane.
Co z tym kontem?
Zmierzając ku głosowaniu, radny Sawicki wyjaśniał: - Komisja miała wątpliwości co do statusu konta według burmistrza, ale nie możemy kwestionować udzielonej nam odpowiedzi. Dlatego w części skarga jest uznana za niezasadną, ale ponieważ przedstawiony nam status konta może wprowadzać w błąd, w części uznaliśmy skargę za zasadną.
Przewodniczący RM, Krzysztof Matczuk podsumował: - Komisja ani rada nie są ciałem desygnowanym do skontrolowania prawdziwości zebranego materiału, od tego jest nadzór merytoryczny wojewody oraz sądy administracyjne, stąd taki a nie inny projekt uchwały. Jeśli ktoś ma inne zadnie, proszę przedstawić projekt alternatywny.
Takowego nie było. Jedenastu radnych zagłosowało za podjęciem uchwały, sześciu wstrzymało się od głosu, jeden był przeciw.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.