Dzisiejsza pikieta była efektem tąpnięcia w górniczych związkach, do którego doszło 22 grudnia, kiedy to Związek Zawodowy "Przeróbka" zdecydował, że nie podpisze porozumienia z zarządem w sprawie płac, na który chciały już się zgodzić trzy pozostałe związki.
„Przeróbka” pozostaje przy postulacie 15 proc. wzrostu średniego miesięcznego wynagrodzenia, do kwoty 10,1 tys. zł - w stosunku do 2021 roku. Tymczasem pozostałe związki zgodziły się na wzrost o 10 proc. - do 9,9 tys. zł.
Wręczyli petycję prezesowi
- Ta wynegocjowana kwota wygląda na pierwszy rzut oka dobrze. Natomiast kryteria podziału tej podwyżki część pracowników niestety zostawiają na marginesie i ich płace nie wzrosną tyle, ile by oczekiwali. A ceną za to porozumienie miało być skrócenie gwarancji zatrudnienia i kilka innych ustępstw, które nie spotkały się z najlepszym przyjęciem załogi, a niektóre wręcz z furią – powiedział nam Jarosław Niemiec, przewodniczący ZZ „Przeróbka”.
Na zgromadzeniu pojawili się nie tylko pracownicy zakładu przeróbki, ale także górnicy dołowi. W czasie zgromadzenia przewodniczący ZZ „Przeróbka” odczytał zebranym petycję, którą później wręczył zarządowi spółki.
"Nie może być tak, że za wyniki ekonomiczne jesteśmy odpowiedzialni wspólnie, natomiast sprawy warunków pracy i płacy rozstrzygane są bez pełnego udziału załogi, a w szczególności bez dokładnego i rzetelnego informowania o podejmowanych w tym przedmiocie decyzjach. Negocjacje płacowe właśnie tak przebiegały” - odczytał przewodniczący.
- Zarzuca się nam, że zerwaliśmy te rozmowy znienacka. Otóż znienacka to się muchy łapie i należało dać sobie jeszcze tydzień albo dwa na konsultacje z załogą i słuchać tego, co mówili ludzie na masówkach – mówił do megafonu Jarosław Niemiec.
- W zasadzie to porozumienie to się nikomu nie podoba, chociaż dziesięć procent to jest dobry wynik. Jakim cudem? Ano takim cudem, że nie dla wszystkich jest to wynik satysfakcjonujący, nie wszyscy dostaną właściwą podwyżkę, głównie minimalizującą skutki drożyzny, wzrostu cen i kosztów życia. Nam nie chodziło o żadne motywacyjne płace, nam nawet nie chodziło o jakieś specjalne dodatki – dodał.
Dalsze rozmowy w poniedziałek
Na koniec przewodniczący poinformował, że w poniedziałek, 24 stycznia odbędzie się spotkanie zarządów wszystkich czterech związków zawodowych działających przy LW Bogdanka.
Jak mówił, celem poniedziałkowego spotkania będzie „wypracowanie wspólnego stanowiska w sprawie dalszych działań na rzecz poprawy warunków pracy i wynagrodzeń”.
(…)
WIĘCEJ W PAPIEROWYM WYDANIU „WSPÓLNOTY ŁĘCZYŃSKIEJ” – OD WTORKU, 25 STYCZNIA
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.