reklama
reklama

Jarosław Niemiec: Ludzie są gotowi, by przyłączyć się do protestu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jarosław Niemiec: Ludzie są gotowi, by przyłączyć się do protestu - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łęczyńskieDziś rano szef Związku Zawodowego „Przeróbka” w LW Bogdanka rozpoczął protest głodowy, bo uważa, że kopalni grozi podporządkowanie Enei. Tymczasem zarząd LWB twierdzi, że głodówka jest nielegalna.
reklama

Jarosław Niemiec przebywa w siedzibie związku, pijąc jedynie wodę. Protestuje m.in. przeciwko planowanym zmianom w statucie spółki LW Bogdanka, które oznaczają podporządkowanie kopalni spółce Enea. Związkowiec zarzuca również zarządom Bogdanki i Enei oraz rządowi brak dialogu na temat przyszłości lubelskiej kopalni. Nie jest to jego pierwszy protest głodowy, bo już na początku lat 2000. głodował osiem dni na znak protestu przeciwko zwolnieniom za rządów Jerzego Buzka. 

Tymczasem strategia Enei (właściciela Bogdanki) zakłada, że już za pięć lat ta energetyczna spółka chce odbierać o połowę mniej węgla od LWB niż obecnie. Zwiazkowcy odczytują to jako wygaszanie kopalni.

reklama

Tymczasem zarząd spółki LW Bogdanka uważa, że protest Jarosława Niemca jest nielegalny. 

- Spółka zwróciła się w środę (15 stycznia br.) z apelem do Związku Zawodowego „Przeróbka” o rozważenie innej formy wyrażania stanowiska, która będzie zgodna z obowiązującymi przepisami i nie narazi zdrowia potencjalnych uczestników protestu – informuje Marcin Kujawiak, rzecznik Lubelskiego Węgla Bogdanka.

- Spółka nieprzerwanie wyraża gotowość do dialogu w ramach istniejących procedur prawnych i zgodnie z zasadami dobrej współpracy. Jesteśmy przekonani, że tylko działania podejmowane w sposób zgodny z prawem pozwolą na efektywne rozwiązanie kwestii będących przedmiotem zainteresowania pana przewodniczącego - dodaje. 

reklama

 

Trzy pytania do Jarosława Niemca, przewodniczącego Związku Zawodowego „Przeróbka” w LWB

JAROSŁAW NIEMIEC: LUDZIE SĄ GOTOWI, BY PRZYŁĄCZYĆ SIĘ DO PROTESTU 

Jak będzie przebiegał pana protest i skąd decyzja o tak drastycznej formie? 

To jest forma protestu głodowego, przyjmuję tylko wodę, poza tym zachowuję post ścisły. Wziąłem do biura łóżko polowe i śpiwór, i nie wyjdą z stąd do momentu, aż ktoś poważnie zacznie z nami rozmawiać na temat postulatów zgłoszonych przez nas w oświadczeniu.

Po naszym proteście w Warszawie, jedynie pozorowano dialog. Gdzieś tam nas zapraszano, próbowano pokazać jakieś strategie, ale to nie jest żadne porozumienie, ani ustalenie. A jeszcze ta strategia wygląda w ten sposób, że nam zapowiadają ograniczenie odbioru za pięć lat do połowy tego co teraz mamy.

reklama

A chodzi nam m.in. o zachowanie miejsc pracy w regionie, by w razie redukcji wydobycia została przeprowadzona prawdziwa transformacja, a nie że zlikwidujemy i róbcie sobie ludzie co chcecie i emigrujcie. Moja głodówka będzie trwała do skutku.

Jak zarząd Lubelskiego Węgla Bogdanka zareagował na Pański protest? 

Bo wola naszego zarządu do dialogu jest taka, że wysłano do mnie pismo z pogróżkami, ostrzeżeniami, że takiego protestu nie mogę robić. A ja przyjąłem formę protestu obywatelskiego, robię to na urlopie wypoczynkowym.

Tymczasem odwołanie walnego zgromadzenia akcjonariuszy oznacza, że wszystkie kompetencje pozostają tutaj na Bogdance, więc zarząd ugrał swoje. Ale jak mówią, że ramię w ramię nam sprzyjają, żeby walczyć o Bogdankę, to jest zwykła hipokryzja.

reklama

Co będzie dalej, jeśli wasze postulaty nie zostaną wysłuchane? 

Jeśli dojdzie do eskalacji albo wrogich wystąpień ze strony tych, do których się wracamy, to są już ludzie gotowi, żeby przyłączyć się do tego protestu. Niektórzy mówią, że głodówka to drastyczna forma protestu, ale jeżeli tak dalej pójdzie, to te formy mogą być drastyczniejsze.

W przypadku dalszego braku dialogu będzie duży konflikt społeczny, a tak się dzieje, gdy ludzie nie mają nic do stracenia i są bardzo zdesperowani.

 

LW BOGDANKA: PROTEST GŁODOWY NIE SPEŁNIA USTAWOWYCH WYMOGÓW

W przesłanym nam oświadczeniu biura prasowego LWB czytamy także, że „spółka LW Bogdanka w pełni szanuje prawo pracowników i organizacji związkowych do wyrażania swojego stanowiska oraz podejmowania działań w obronie praw załogi, w tym organizowania strajków i innych form protestu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa strajk lub innego rodzaju protest w tym jego forma i przebieg, musi być zgodny z zasadami określonymi między innymi w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych oraz ustawie o związkach zawodowych”.

Zdaniem władz kopalni Jarosław Niemiec zbyt szybko rozpoczął protest, pomijając inne formy sprzeciwu. „Strajk jest środkiem ostatecznym i może być ogłoszony dopiero po wyczerpaniu procedur przewidzianych w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, w tym m.in. zgłoszenia sporu zbiorowego, przeprowadzenia rokowań, mediacji oraz spełnienia wymogów formalnych dotyczących zapowiedzi strajku. Wszczęcie sporu zbiorowego powinno odbywać się z zachowaniem terminów i procedur określonych w ustawie. Spółka do tej pory nie otrzymała zgłoszenia sporu zbiorowego, co oznacza, że zapowiadany protest głodowy nie spełnia ustawowych wymogów” - uważa LW Bogdanka.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo