Pomysł wyszedł od dyrekcji i Rady Rodziców, projekt opracował i zrealizował Marcin Bochniarz.
- W czasach pośpiechu, smartfonów i plastikowych zabawek zapominamy o dawnych zabawach zgodnych z naturą i wspomagających rozwój dzieci na świeżym powietrzu - wylicza Katarzyna Gańska, dyrektor PP nr 1 w Łęcznej - garnki wydają różne dźwięki, a produkty, których maluchy używają do przyrządzania potraw, mają różny zapach i konsystencję. Można dotykać błota, trawy i piasku, jest bieżąca woda.
I uzasadnia naukowo: - Kuchnia błotna wspomaga motorykę małą, to świetna zabawa sensoryczna na świeżym powietrzu, której towarzyszą dźwięki przyrody, stymulująca wszystkie dziecięce zmysły.
Kuchnia uczy matematyki. Dzieci poznają jednostki miary, objętości, porównują ciężary, sprawdzają, jakiej ilości wody potrzeba do zupy, a jakiej do herbaty. Liczą, ile liści klonu, szyszek i garści piachu trzeba zdobyć do gulaszu wiosennego.
Jest również nauką zabawy i współpracy w grupie, rozwija komunikację i postawy społeczne.
Brudne i mokre błoto jest dla dzieci atrakcyjne, pozwala zbudować i ulepić wszystko, co przyjdzie im do głowy.
Dyrektor Gańska zaznacza: - Wiadomo, że z kuchni błotnej żadne dziecko nie wyjdzie czyste, dlatego już na początku naszej przygody poprosiliśmy rodziców o ubrania na zmianę. Ta kuchnia to raj dla dzieci, wszak wiadomo nie od dziś – brudne dzieci to dzieci szczęśliwe!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.