Przewagą 44 głosów Puchaczów nie skorzystał więc z "awansu" na miasto i gminę miejsko-wiejską. Protokół konsultacji Urząd Gminy opublikował w ub. tygodniu. Wcześniej przygotował mieszkańcom pakiet informacji i rys historyczny, a Rada Gminy podjęła konieczną uchwałę rozpoczynającą procedurę zmiany statusu miejscowości.
Konsultacje rozpoczęły się 18 lutego, trwały do 19 marca. Na kartach konsultacyjnych mieszkańcy całej gminy odpowiadali na pytanie: "Czy jesteś za nadaniem miejscowości Puchaczów statusu miasta?". Do wyboru mieli jedną z trzech odpowiedzi: "jestem za", "jestem przeciw" lub "wstrzymuję się". Wyniki - w tabeli obok.
Udział w konsultacjach był dobrowolny. Wzięły w nich udział 1103 osoby uprawnione. Za opowiedziało się 428 osób, co stanowi 38,8 procent uprawnionych. Przeciw - 472 osoby, czyli 42,8 procent. Głosów wstrzymujących się było 197, a więc 17,9 procent. Pół procenta stanowiły głosy nieważne.
Jeszcze mniejsze poparcie dla praw miejskich odnotowano w samej miejscowości Puchaczów, gdzie głos w sprawie zabrały 173 osoby. Za opowiedziało się 42 mieszkańców, czyli 24,3 procent, przeciw były 92 osoby - 53,2 procent. Od głosu wstrzymały się 33 osoby - 19,1 procent.
Rozmowa z Adamem Grzesiukiem, wójtem Puchaczowa
Górę wzięła plotka, że w ten sposób chcę przedłużyć sobie kadencję
Wygląda na to, że mieszkańcy w większości zignorowali rządową propozycję awansu, zważywszy na ich skromy udział w konsultacjach...
Nie zgodzę się z tą oceną, 19 czy właściwie prawie 20 procent jest dość dobrym wynikiem, który stał się możliwy dzięki wysiłkowi i zaangażowaniu sołtysów oraz wielu innych osób. Sądzę, że na niekorzyść inicjatywy mógł znacząco zadziałać bardzo krótki wyznaczony samorządom termin, a tym samym ograniczone w czasie postępowanie informacyjne, co nie pozwoliło dostatecznie wyjaśnić nawarstwiających się wątpliwości.
Rzeczywiście, podczas sesji Rady Gminy widoczne było, że ta propozycja, zamiast usatysfakcjonować, raczej zirytowała mieszkańców. Padały pytania o zyski, straty, skąd taki pomysł i komu ma służyć?
Tak, przez cały czas trwania konsultacji docierały do nas echa różnych - niczym nieuzasadnionych – obaw, wśród których królowało plotka, że ja w ten sposób chcę przedłużyć sobie kadencję. Narastały przypuszczenia, że zmianie towarzyszyć mogą opłaty i wyższe podatki. W przygotowanych materiałach ustosunkowaliśmy się do tych kwestii i próbowaliśmy pogłoski dementować, ale najwyraźniej bez rezultatu. Górę wzięły podanie w wątpliwość intencji i plotka sprzeczna np. z oczywistymi zasadami ustalania podatków. Przyznam, że jestem zawiedziony. Uważam, że na kwestię odzyskania praw miejskich należałoby spojrzeć nie tylko w aspekcie aspiracji, ale także jako na czynnik rozwojowy, nadający charakteru całej społeczności i miejscowości, która się o nie ubiega. Jest jeszcze kontekst historyczny. Zaistniała sytuacja wydaje się niestety policzkiem wymierzonym tym, którzy za walkę w powstaniu styczniowym zapłacili życiem, utratą majątków i właśnie praw miejskich. Decyzją o zaniechaniu starań, o ich odzyskanie, potwierdzamy decyzję cara, czyli okupanta, lekceważąc znaczenie przywileju nadanego przez polską władzę.
Może gminie nie imponuje miasto i jest po prostu dumna z wiejskości, co zresztą zostało podczas sesji wyartykułowane?
Być może, ale w moim przekonaniu miasto ma charakter, do którego dąży się jako do wyższego stopnia organizacji życia społecznego.
W konsultacjach miasto przegrało zaledwie 44 głosami, więc pańskie zdanie zdaje się podzielać połowa mieszkańców, którzy się wypowiedzieli. Dlaczego było to zaledwie 19 proc. uprawnionych? Ludzie uznali inicjatywę za zawracanie głowy w wystarczająco trudnych czasach?
Często słyszałem, co zresztą wybrzmiało ze strony sołtysów także podczas sesji, że wielu mieszkańców obawiało się wypowiedzenia swojego zdania pod nazwiskiem, aby nie zostało to w jakiś inny sposób wykorzystane. Dla mnie ten lęk przed ujawnieniem swojego stanowiska jest zupełnie niezrozumiały, ale być może mieszkańcy potrzebowali więcej czasu na przeanalizowanie propozycji i podjęcie decyzji. Być może temat powróci w przyszłości.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.