Chłopiec chodzi do przedszkola w Rozkopaczewie (powiat lubartowski).
Chciał skorzystać ze szkolnego płynu do dezynfekcji rąk, gdy czekał przyjad szkolnego autobusu, który dowozi także dzieci z przedszkola mieszczącego się w budynku szkoły. Wtedy pięciolatek niechcący spryskał sobie twarz płynem.
Mama chłopca o sprawie powiadomiła sanepid i policję. Była też w szkole, gdzie dowiedziała się, że tego dnia pani sprzątająca napełniła płynem do rąk pojemnik po płynie do dezynfekcji powierzchni.
Sanepid nie wykazał nieprawidłowości. Policja prowadzi śledztwo w kierunku narażenia człowieka na niebezpieczeństwo.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.