A są wielkie, bo Kotlina Kłodzka to jeden z najbardziej zalanych terenów. Wielka woda w samym Kłodzku, Stroniach Śląskich czy Lądku-Zdroju pozostawiła po sobie gruz i błoto zmieszane ze śmieciami. Teraz potrzebne są m.in. środki potrzebne do uporządkowania ulic.
Dary z Łęcznej do Kłodzka kierowca Daniel Smolarz z Witaniowa, który sam zgłosił się do pokonania około 650 km trasy.
- Do Kłodzka pojechały między innymi woda, chemia gospodarcza, środki i artykuły do sprzątania, myjki ciśnieniowe, koce, śpiwory, wodery oraz żywność długoterminowa – informują pracownicy starostwa.
Komentarze (0)