Działacze ruchu Polska 2050 wystawili "faktury" za siedem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości i zanieśli je do biur poselskich polityków partii rządzącej w całym kraju.
"Faktury" przypominają prawdziwy dokument. Mają datę wystawienia: 18.10.2022 i tytuł "Faktura za rządy PiS 2015-2022". Odbiorca faktury: Prawo i Sprawiedliwość. Wystawca: Polki i Polacy.
Taka "faktura" opiewa na 318,67 mld zł. W ocenie działaczy Polski 2050 tyle pieniędzy zmarnował rząd PiS. Termin płatności: jak najszybciej. Uwagi do faktury: "Rozliczymy każdą złotówkę!"
Skąd ta horrendalna kwota? "Faktura" Hołowni ma dziesięć punktów: nowe instytuty państwowe – 1,6 mld zł, kary za Turów – 0,89 mld zł, kary za Izbę Dyscyplinarną – 1,57 mld zł, wybory kopertowe – 0,06 mld zł, Krajowy Plan Odbudowy – 264 mld zł, budowa i zburzenie elektrowni w Ostrołęce – 1,35 mld zł, pomoc publiczna dla TVP – 8 mld zł, CPK – 34,9 mld zł, budowa Pałacu Saskiego – 2,5 mld zł, wyższe wydatki na kancelarie premiera i prezydenta oraz IPN – 3,8 mld zł.
W województwie lubelskim "faktury za rządy PiS-u" zawisły na drzwiach biur posłów PiSu w Lublinie, Posła Artura Sobonia w Łęcznej i Lubartowie, Posła Artura Sobonia i Przemysława Czarnka w Lubartowie, oraz Posła Sławomira Skwarka w Łukowie.
Banery za darmochę
Lokalni działacze Polski 2050 nie ominęli łęczyńskiego biura poselskiego Artura Sobonia, które znajduje się budynku o nazwie "Uskok" należącym do starostwa.
- Siedem lat rządów PiS to czas podsumowania. Dzisiaj Pan Poseł Artur Soboń otrzymał w Łęcznej fakturę, która pokazuje, jak destrukcyjna dla Polski jest obecna władza – mówi Rafał Maksymowicz, lider wojewódzki Polski 2050 i mieszkaniec Kijan, który wystawił posłowi także drugą "fakturę".
- Dodatkowo, skoro do dzisiaj Starostwo Powiatowe w Łęcznej nie było w stanie wystawić faktury panu posłowi za wywieszone jego banery, choćby na szkołach w powiecie łęczyńskim, to dzisiaj również taka faktura została dostarczona do pana posła. Z niecierpliwością liczymy, że zostanie niezwłocznie uregulowana – dodał.
Przypomnijmy, że chodzi o banery z wizerunkiem wiceministra finansów i posła PiS Artura Sobonia, które wiszą na budynkach należących do łęczyńskiego starostwa, m.in. na ogrodzeniach placówek oświatowych. Władze powiatu twierdzą, że są to banery wyłącznie informacyjne, ale oprócz zdjęcia czynnego polityka, takiego samego jak na banerach w ostatniej kampanii parlamentarnej, na banerach widzimy logo PiS.
- Ja osobiście, jako mieszkaniec powiatu łęczyńskiego, nie życzę sobie, żeby moje dziecko idąc do szkoły, przechodząc przez bramę szkoły, musiało mijać codziennie i patrzeć się na twarz polityka. I to niezależnie jakiego polityka, czy jest to polityk PiS, z lewa, prawa. Dość upolityczniania szkół, które robi Prawo i Sprawiedliwość – apelował we wtorek, 11 października podczas konferencji prasowej na terenie kopalni w Bogdance Maksymowicz.
A gdy pytał o fakturę za wywieszenie banerów, otrzymał taką odpowiedź od dyrektora jednej z placówek: "Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Podgłębokiem nie posiada faktury za wywieszenie przedmiotowego baneru".
Dodajmy, że wg oświadczenia majątkowego Sobonia tylko w 2021 roku zarobił 223,5 tys. zł brutto.
Tyle policzyli Soboniowi za banery
Dlatego w ubiegły wtorek Maksymowicz wyliczył, ile Soboń powinien zapłacić za banery. Na wystawionej posłowi "fakturze" czytamy, że odbiorcą jest poseł a wystawcą mieszkańcy powiatu łęczyńskiego. Kwota – 2000 zł brutto, 4 x czynsz dzierżawy za baner reklamowy na ogrodzeniu.
Jest to bowiem "rachunek" za miejsce reklamowe na płotach czterech placówek oświatowych: Zespołu Szkół w Ludwinie, Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Podgłębokiem, Ośrodka Rewalidacyjno-Wychowawczego w Łęcznej i Zespołu Szkół nr 2 im. Simona Bolivara w Milejowie.
Obie "faktury" działacze ruchu Hołowni przyczepili na drzwiach biura poselskiego Sobonia.
- Wielka szkoda, że mimo iż dzisiaj miał być dyżur pana posła w Łęcznej, zastaliśmy drzwi zamknięte – kończy Maksymowicz.