reklama
reklama

Powiat łęczyński: Kleszcze mają u nas używanie

Opublikowano:
Autor:

Powiat łęczyński: Kleszcze mają u nas używanie - Zdjęcie główne

Podsumowanie projektu "Stop boreliozie" odbyło się 28 marca w Lubelskim Parku Naukowo-Technologicznym. Od lewej Bogusław Tetiurka, Salmed, prof. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych SPSK 1 w Lublinie, Krzysztof Bojarski, dyrektor SP ZOZ w Łęcznej, Magdalena Stachyra, prezes Lubelskiego Parku Naukowo-Technologicznego, Zbigniew Wojciechowski, wicemarszałek województwa lubelskiego, Krzysztof Niewiadomski, starosta łęczyński

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łęczyńskie Niemal 9 tysięcy osób skorzystało z darmowych testów w kierunku boreliozy wykonywanych przez łęczyński szpital i przychodnię Salmed. Niebezpieczną chorobę wykryto aż u 15,53 proc. badanych.
reklama

Darmowe testy wykonywane były w ramach projektu "Stop boreliozie" skierowanego do aktywnych zawodowo mieszkańców województwa lubelskiego, ze szczególnym uwzględnieniem osób z grup ryzyka, czyli rolników, leśników i myśliwych. Z projektu skorzystali głównie mieszkańcy powiatu łęczyńskiego obfitującego w lasy.

Niebezpieczną chorobę wywołaną przez ugryzienie kleszcza wykryto aż u 15,53 proc. badanych (dokładne wyniki testów na dole tekstu).

Znaczny wskaźnik zachorowań

- Takie badania są bardzo potrzebne, ponieważ ich statystyka pokazuje, że na Lubelszczyźnie mamy znacznie wyższy wskaźnik ludzi, którzy są chorzy na boreliozę. W związku z tym widać, że te pieniądze nie poszły na marne i aż się prosi aby nastąpiła kontynuacja tych projektów – mówi Krzysztof Bojarski, dyrektor SP ZOZ w Łęcznej.

 I podkreśla, że duża część przetestowanych osób, u których wykryto boreliozę nie miało żadnych objawów. Dzięki temu, że się przebadały mogą zacząć leczenie, zanim dojdzie do poważnych powikłań.

- To choroba, która przez wiele lat może przebiegać w sposób bardzo podstępny, a dopiero później dać określone dolegliwości i czasami trwałe następstwa – mówi prof. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych SPSK 1 w Lublinie, który wspierał projekt "Stop boreliozie".

Prof. Tomasiewicz zastrzega przy tym, że wynik dodatni sam z siebie nie musi od razu oznaczać ciężkiego i problematycznego przebiegu boreliozy.

Dwa lata badań

Projekt realizowany był od od marca 2020 roku do grudnia 2022 roku. A jego podsumowanie odbyło się 28 marca w Lubelskim Parku Naukowo-Technologicznym, który był jednym z partnerów projektu - odpowiadał za część edukacyjną. Z powodu pandemii plany w tym aspekcie musiały się zmienić, bo zamiast spotkań i wykładów został nakręcony film na temat boreliozy.

Koszt projektu to 2,309 mln zł, z czego 2 mln stanowi dofinansowanie unijne i państwowe.

"STOP BORELIOZIE" - WYNIKI TESTÓW
Testowanie odbyło się w dwóch etapach.

W pierwszym etapie wykonanych zostało 8767 sztuk testów ELISA w klasie IgM i testów ELISA w klasie IgG, w którym udział wzięło 5476 kobiet i 3291 mężczyzn. U 28 proc. osób wynik był pozytywny (2455 testowanych osób).

W drugim etapie zostało wykonano 2279 testów Western-blot w klasie IgM i testów Western-blot w klasie IgG. Udział w badaniu wzięło 1356 kobiet i 923 mężczyzn. Wynik pozytywny stwierdzono u 1362 uczestników projektu (59,76 proc. badanych osób).

Ostateczny wynik wykrytych zakażeń Borrelia burgdorferi w całej badanej grupie (8767 osób), to 1362 przypadki, co stanowi 15,53 proc. wszystkich uczestników
projektu.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama