Na telefon stacjonarny 74–letniej właścicielki jednego ze sklepów spożywczych zadzwonił mężczyzna, który podawał się za policjanta. Oznajmił, że grupa przestępcza wzięła na nią 40 tys. zł kredytu.
- Dzwoniący oszust na potwierdzenie kazał zadzwonić pod numer 112 lub 997. Kobieta nie rozłączając się wybrała numer 997. W tym momencie przekazał słuchawkę innej osobie, która potwierdziła podane podczas rozmowy nazwisko policjanta. Mężczyzna wypytywał kobietę o jej wiek, o konto i kto jest upoważniony do konta. Następnie informował, że musi ona zgłosić się na komendę celem wyjaśnienia sprawy – informuje asp. Magdalena Krasna, rzeczniczka policji w Łęcznej.
W drugim przypadku na telefon komórkowy 58–letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Antykorupcyjnego. - Poinformował, że kobieta będzie musiała zgłosić się na posterunek, ponieważ ktoś w jej imieniu chce wziąć 40 tys. zł pożyczki. Po tym jak kobieta zadawała bardzo dużo pytań jej rozmówca rozłączył się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.