Puchaczów: Bożonarodzeniowy kiermasz dla Emilki Dymel

Zbiórka na ten cel trwa również na stronie Fundacji dla Dzieci z Chorobami Nowotworowymi "Krwinka" powołanej w roku 1995 z inicjatywy rodziców chorych dzieci.  

Dziewczynka od nas 

Choroba spadła na rodzinę na początku br. Od wiosny Emilka walczy z ostrą białaczką limfoblastyczną typu B. 

- Z energicznej 4,5-latki zostało wspomnienie - opisuje sytuację cierpiącego dziecka oraz historię leczenia i diagnozy mama Emilki, Marta Dymel.

- Choroba zmieniła całe nasze dotychczasowe życie, rozdzieliła nas jako rodzinę. Wystawiła na ogromną próbę. W domu pozostają trzy siostry, które bardzo tęsknią za Emilką, jak i ona za nimi. Przed nami bardzo długa i ciężka droga do wyleczenia oraz bardzo bolesna i kosztowna rehabilitacja. Dlatego zdecydowaliśmy się dołączyć do Fundacji "Krwinka", która wspiera takie dzieci i rodziny jak my. 

Rodzina w potrzebie 

Beztroskie dzieciństwo Emilki zmieniło się w płacz, żal, smutek, ból i cierpienie. Dziewczynka "została uziemiona w łóżku". Aktualnie oboje rodzice nie pracują zarobkowo. Rodzinne oszczędności przeznaczane są na dojazdy do szpitala oddalonego od domu o 80 km. Środki do pielęgnacji i pampersy rodzice kupują we własnym zakresie. 

 Leczenie Emilka ma zapewnione w szpitalu na NFZ. Jednak rodzice potrzebują środków na jej rehabilitację, a także na koszty związane z jej pobytem w szpitalu.  

- Znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji życiowej, lecz wierzymy, że miłość i wzajemne wsparcie pomogą wygrać tę nierówną walkę o zdrowie i życie naszego dziecka, a następnie stanąć na nogach. Wszystkie darowizny, które uda nam się zebrać, będą wykorzystane na leki, pampersy, środki do pielęgnacji, a co najważniejsze - na rehabilitację - deklaruje mama Emilki.