W Sejmie o rozbieranej sesji w Bogdance

Trwa pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. 

Przy okazji dzisiejszej dyskusji o górnictwie głos zabrała lubelska posłanka Koalicji Obywatelskiej, Marta Wcisło. 

- Pani minister, czy będą audyty w spółkach górniczych? My chcemy wiedzieć, jaki jest dzisiaj stan finansowy spółek górniczych – zaczęła posłanka.

- Wielokrotnie pisałam interpelacje, zapytania związane z Bogdanką. Nigdy nie dostałam rzetelnej odpowiedzi. Pani minister, czy na czele spółek górniczych staną menedżerowie, pragmatycy, doświadczeni górnicy, a nie politycy? - pytała.

I tu nawiązała do ostatnich kryzysów wizerunkowych Bogdanki.

- Czy skończą się pod ziemią happeningi, zaręczyny, rozbierane sesje? Czy zacznie panować pragmatyzm i bezpieczeństwo pracy górników? - pytała Wcisło.

- Muszę powiedzieć, że wystąpienie pani poseł poszerzyło moją wiedzę na temat życia toczącego się pod ziemią – skomentował marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, co wywołało śmiech na sali.

Przypomnijmy, że to właśnie Marta Wcisło jako pierwsza na początku listopada opublikowała zdjęcia z rozbieranej sesji, która odbyła się w polu wydobywczym Stefanów, niemal kilometr pod ziemią.

Władze LW Bogdanka tłumaczyły później, że wydały zgodę na zdjęcia „ciągników Bizon w warunkach dołowych”, a nic nie wiedziały o kontrowersyjnym charakterze sesji. Tymczasem kalendarze z półnagimi modelkami wykonane w podziemnych wyrobiskach kopalni wisiały od lat biurach cechowni, warsztatach i miejscach podziału pracy w LW Bogdance (prezes kopalni Kasjan Wyligała stwierdził jednak, że ich nie widział).

Tymczasem rozbierana podziemna sesja była głównym motywem przyśpiewek górników w czasie niedawnych biesiad piwnych. Na jednej z nich śpiewali „cycki, cycki w Stefanowie” na melodię „Miłość w Zakopanem” i chodzili z transparentami „Sesje były i będą”.

Podobnie rok temu żartowali z zaręczyn pod ziemią, które miały miejsce 30 grudnia 2022 r. (zaręczał się Michał Moskal, bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, obecnie poseł Prawa i Sprawiedliwości).