reklama
reklama

Wygraliśmy w sądzie ze starostą łęczyńskim. Nie chciał podać, ile płaci za materiały w telewizji. A chodzi o grubą kasę

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wygraliśmy w sądzie ze starostą łęczyńskim. Nie chciał podać, ile płaci za materiały w telewizji. A chodzi o grubą kasę - Zdjęcie główne

24 września 2022 r., plac przed starostwem, Powiatowy Jarmark Produktu Lokalnego. Starosta Krzysztof Niewiadomski i była już naczelniczka wydziału promocji Magdalena Kuca w plenerowym studiu TVP3 Lublin

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje łęczyńskieWojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie uznał za "kuriozalne" wywody starosty Krzysztofa Niewiadomskiego (PiS), który nie rozumiał naszych prostych, jasno sformułowanych pytań. Dopiero po prawomocnym wyroku sądu starosta podał nam kwotę, jaką płaci lubelskiemu oddziałowi TVP za materiały o powiecie łęczyńskim.
reklama

Misja czy kasa?

Starosta Krzysztof Niewiadomski i wicestarosta Michał Pelczarski (obaj z PiS) są częstymi gośćmi programów emitowanych w TVP3 Lublin.

Na antenie publicznej telewizji mówią o inwestycjach powiatowych i są chwaleni za to, że w powiecie łęczyńskim tak dużo się dzieje i "to wszystko dla dobra mieszkańców".

Byliśmy ciekawi, czy tak duże zainteresowanie naszym powiatem i sukcesami starosty wynika jedynie z misji telewizji publicznej czy też jest to forma płatnej promocji.

Dlatego 11 marca 2022 r. wysłaliśmy do Starostwa Powiatowego w Łęcznej wniosek o dostęp do informacji publicznej, w którym spytaliśmy, czy starostwo płaciło TVP3 Lublin za przygotowanie i publikację materiałów o powiecie łęczyńskim. Jeśli tak, to chcieliśmy wiedzieć, ile taka to kosztowało w 2021 r.

reklama

Sąd: To informacja publiczna

Starosta miał na udzielenie tej informacji 14 dni, ale zamiast podania nam wnioskowanej kwoty, stwierdził, że... nie rozumie naszych pytań.

"Wniosek w zakresie powyższych pytań został sformułowany w sposób mało precyzyjny. Tak ogólne sformułowanie wniosku, bez wyraźnego wskazania zakresu informacji uniemożliwia zobowiązanemu prawidłowe udzielenia informacji publicznej. Zobowiązany nie może ustalić w sposób zgodny z intencją wnioskodawcy rodzaju bliżej nieoznaczonych informacji" - stwierdził Krzysztof Niewiadomski.

Tymczasem nasze pytania brzmiały jasno (patrz ramka obok), dlatego złożyliśmy skargę na bezczynność starosty do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, który przyznał nam rację i nakazał Krzysztofowi Niewiadomskiemu udzielić informacji dotyczącej wydatków finansowanych ze środków publicznych.

reklama

"W orzecznictwie nie budzi żadnych wątpliwości przekonanie, że informacja o majątku, którym dysponują zarówno władze publiczne, jak i podmioty realizujące zadania publiczne, podlega udostępnieniu stronie zainteresowanej, zaś kontrahenci zawieranych przez te podmioty umów muszą liczyć się z tym, że korzystanie ze środków publicznych w ramach tychże umów (w jakikolwiek sposób lub formie) podlegać może także społecznej kontroli, wykonywanej w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej i że dane tych kontrahentów nie będą korzystać z ochrony" - czytamy w uzasadnieniu wyroku.

Sąd podkreślił także, że rzeczywiście wnioski niesprecyzowane, zawierające sformułowania chaotyczne i nielogiczne nie stanowią wniosków o informację publiczną.

reklama

"W rozpoznanej sprawie nie ma jednak żadnych powodów dla poparcia tezy, że taki charakter mają wnioski skarżącego [dziennikarza "Wspólnoty"]. Przeciwnie, są wystarczająco jasno i czytelnie sformułowane" - stwierdził sąd.

Na odpowiedź czekaliśmy rok

Sąd odniósł się także do odpowiedzi starosty na naszą skargę, w której Krzysztof Niewiadomski stwierdza, że nie wie co mamy na myśli pytając o publikację.

"Kuriozalne są wywody organu [starosty], według którego trudno stwierdzić czy wnioskodawca [dziennikarz "Wspólnoty"] ma na myśli publikację sensu stricte czy też na przykład publikację rozumie jako czas antenowy bądź emisję programu. Z treści wniosku wydaje się oczywiste, że dla skarżącego kwestie te są bez znaczenia, chodzi bowiem o kwoty wydatkowane z budżetu powiatu na rzecz Telewizji Polskiej 3 Lublin bez względu na kształt, jaki współpraca ta przybrała" - podsumowuje sąd.

reklama

Po uprawomocnieniu się wyroku Krzysztof Niewiadomski (po roku) udostępnił nam informację, z której dowiedzieliśmy się, że w 2021 r. starostwo zapłaciło TVP3 Lublin za publikację materiałów o powiecie łęczyńskim 69 tys. zł brutto.

Idąc za ciosem zapytaliśmy też starostę, ile powiat zapłacił za takie materiały w 2022 r. Tym razem Krzysztof Niewiadomski nie miał już problemów ze zrozumieniem naszego wniosku i odpowiedział, że w ubiegłym roku powiat zapłacił TVP3 Lublin 116 tys. zł brutto.

W ciągu dwóch lat starostwo wydało więc na promocję powiatu w lubelskiej telewizji 185 tys. zł

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama