reklama
reklama

Ale passa Górnika II! Ograli Powiślaka

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Ale passa Górnika II! Ograli Powiślaka - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportTrzy gole padły w spotkaniu, które odbyło się w Milejowie. Powiślak długo prowadził, ale punkty wywalczyli łęcznianie, którzy znaleźli się w gronie zespołów walczących o wygranie rundy zasadniczej.
reklama

Goście zaczęli lepiej. Po pół godzinie gry wynik otworzył Jakub Pryliński. 21-latek trafił z rzutu wolnego z 17 metrów po faulu na Marcinie Gilu. Dla popularnego "Pryty" to 16. gol w obecnym sezonie. Napastnik Powiślaka mógł strzelić jeszcze jedną bramkę w tym spotkaniu. Miał idealną okazję, gdy w 53. minucie faulowany w polu karnym przez Igora Belkę był Marcin Gil. Sędzia wskazał na "wapno". Pryliński chciał oszukać golkipera "wcinką" w środek bramki, jednak bramkarz Górnika II nogą zdołał zatrzymać strzał. To drugi rzut karny niewykorzystany przez "Prytę" w barwach Powiślaka.

 

- Gospodarze prowadzili grę, przez większość czasu byli przy piłce, ale my nauczeni pierwszym spotkaniem świadomie oddaliśmy im pole. Chcieliśmy dać im grać. Strzeliliśmy gola, a mogliśmy podwyższyć. W sytuacji trzech na jednego Marcin Gil przestrzelił. Tuż po zmianie stron powinniśmy podwyższyć, ale potwierdziła się zasada, że rzut karny to jeszcze nie bramka - mówi Radosław Muszyński, szkoleniowiec Powiślaka.

 

Gdy wydawało się, że punkty pojadą do Końskowoli, Górnik II wyrównał. W 87. minucie do rzutu wolnego z około 25 metrów podszedł Marcel Obroślak. 18-latek uderzył nad murem, piłka wpadła w kozioł, a próby nie zdołał obronić Maciej Zagórski. Jakby tego było mało dla przyjezdnych, po chwili stracili drugą bramkę. Dawid Tkacze zebrał drugą piłkę na swojej połowie i ruszył z futbolówką. Następnie popisał się prostopadłym zagraniem do Michała Szałachowskiego, który minął bramkarza i dopełnił formalności.

 

- Za nami ciężkie spotkanie. Goście przyjechali do nas i ograniczyli się do niskiej obrony. Wyszli na plac gry z nastawieniem na atak szybki po odbiorze. Byliśmy na to przygotowani. Im dłużej trwał mecz tym było więcej przestrzeni na boisku i w samej końcówce zdołaliśmy odwrócić losy starcia. Cieszy kolejne zwycięstwo, już siódme z rzędu - mówi Daniel Rusek, opiekun Górnika II.

 

 

Trudno coś powiedzieć

Przed zespołem spotkanie z Włodawianką.

Powiślak będzie faworytem w meczu z zespołem broniącym się przed spadkiem. - Trudno coś powiedzieć o tym przeciwniku. Wiadomo, że jesteśmy lepszym zespołem, ale musimy to udowodnić na boisku. Potrzebujemy punktów, by utrzymywać się w górnej części tabeli - mówi Muszyński. Ekipa z Końskowoli w pierwszej rundzie wygrała 3:0.

 

 

Po punkty

W najbliższy weekend Górnik II zagra w Lublinie.

- Jedziemy na Lubliniankę po punkty. Analizowaliśmy przeciwnika. Wiemy, że jesteśmy w stanie powalczyć z zespołem stawianym w roli faworytów do awansu. Oby wszystko skończyło się happy endem - mówi Rusek.

 

 

Górnik II Łęczna - Powiślak Końskowola 2:1 (0:1)

Bramki: Obroślak 87`, Szałachowski 88` - Pryliński 30`.

Górnik II: Belka - Król, Pendel, Duda, Bronowicki, Iwańczuk (75` Szałachowski), Obroślak, Tkacz (88` Lato), Jagiełło, Perdun (73` Kamiński), Golba (75` Fiedeń).

Powiślak: Zagórski - Misiurek, Kozak, Łuczkowski, Nowak, Gil (72` Przychodzień), Zdunek (85` Kośka), Wrzesiński, Bernat (72` Gołąb), Pryliński, Kawalec.

Żółte kartki: Belka, Iwańczuk, Bronowicki.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu pulawy.24wspolnota.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama