Zawodniczki z Żywca musiały wygrać, by zdobyć trzecie miejsce w lidze, nam wystarczyłby remis. Jednak ani upalna pogoda, ani bojowe nastawienie rywalek nie ułatwiały zadania Górniczkom.
Stawkę meczu widać było w zachowaniu i grze obu drużyn. Walka o każdą piłkę, starcia i faule, a także żółte kartki potęgowały i tak gorącą atmosferę, aż do końca doliczonego czasu gry.
Początkowe 20 minut to zmasowany atak na bramkę gospodyń. Później „zielono-czarne” coraz częściej formowały akcje docierające do pola karnego przeciwniczek. Obraz gry zdawał się być wyrównany. Obie bramkarki w równym stopniu musiały stale mieć się na baczności. Piłka bowiem gościła w polu karnym raz jednej, raz drugiej drużyny. Dopiero w 41 minucie Anna Żelazko pokonała defensywę Żywca i celnym strzałem z pola karnego umieściła piłkę w siatce.
Okazało się później, że jest to jedyny gol meczu. Emocji jednak, z każdą upływającą minutą było coraz więcej. Strata gola przed przerwą to bolesny cios. Dlatego druga połowa zapowiadała się jeszcze bardziej interesująco. Tak też było, ale nie za sprawą postawy gości, tylko naszych piłkarek, które nie grały „na remis”, a na podwyższenie prowadzenia.
Jednak wynik 1:0 utrzymał się do końca meczu. Dzięki czemu Górniczki uplasowały się na trzecim miejscu ekstraligi kobiet. Przypomnijmy, że piłkarki z Łęcznej nie opuszczają podium od czterech lat.
W czwartek mają także szansę na zdobycie Pucharu Polski. W finałowym spotkaniu w Gdyni zmierzą się z Medykiem Konin.
GÓRNIK: Kowalska – Kwietniewska, Hajduk, Górnicka (46' Krakowska), Chudzik, Daleszczyk (76' Ivanyshyn), Guściora, Jędrzejewicz (59' Jaszek), Żelazko, Sznyrowska, Huzarevich
MITECH: Szemik – Rżany, Zasada, Wiśniewska K., Droździk, Wnuk (77' ), Koch, Żak (79' Hmirova), Suskova, Półtorak, Wiśniewska P. (60' Dozmus)
Żółte kartki: Chudzik, Wiśniewska K.