Od pierwszych minut na boisku dominowali chorzowianie. Mimo to z bliskiej odległości strzelali w boczną siatkę lub na posterunku był Sergiusz Prusak, który obronił m. in. groźny strzał z powietrza Łukasza Monety.
Łęcznianie lepiej prezentowali się w drugiej części spotkania. Chwilę po zmianie stron mogli objąć prowadzenie. Piotr Grzelaczak znalazł się w sytuacji sam na sam, ale bramkarz zdołał wybić piłkę. Dobijać chciał Grzegorz Bronin, którego jednak uprzedził obrońca. Później ładnie centrował Leandro, ale piłka odbiła się od słupka, a żadnemu z zielono-czarnych nie udało się jej sięgnąć. Z dystansu po ziemi strzelał Grzegorz Piesio, jednak bramkarz wybił piłkę na rzut rożny.
W 64 minucie Niebiescy otworzyli wynik. Po ładnej akcji gospodarzy bramkę strzelił debiutant Jakub Arak. Teraz piłkarze Górnika chcieli odrobić straty. Po uderzeniu Grzegorza Bonina, chorzowian uratowała poprzeczka. W 88 minucie zielono-czarni zdobyli gola na wyrównanie. W pole karne zagrał Bonin, a zamieszanie wykorzystał Bartosz Śpiączka i wpakował piłkę do siatki.
W doliczonym czasie goźnie na bramkę łęcznian strzelał Łukasz Surma, a piłkę na róg zdążył wybić Prusak. Jednak w następnej akcji po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do bramki wpakował główką Mariusz Stępiński i mecz zakończył się wynikiem 1:2.
W drugiej kolejce Górnik Łęczna zmierzy się z Lechią Gdańsk. Mecz odbędzie sie 25 lipca na Arenie Lublin.