Górniczki pogrążyły GOSiR Piaseczno [WIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Górniczki  pogrążyły GOSiR Piaseczno [WIDEO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Początek meczu nie był najlepszy dla Górniczek. Już w dziewiątej minucie przegrywały 0;1, ale nie straciły ducha walki i strzeliły drużynie gości aż pięć bramek. Łęczyńskie piłkarki pokazały, że potrafią wykorzystywać rzuty wolne, bo aż trzy bramki zdobyły dzięki temu stałemu fragmentowi gry. 

Przed meczem kapitan Górniczek Marlena Hajduk i piłkarz drużyny mężczyzn Michał Zuber wręczyli upominki dla małego Huberta, chłopca chorego na autyzm. 

Początek spotkania należał do drużyny z Piaseczna. Po silnym uderzeniu Marty Stodulskiej w prawy róg bramki golkiperka Górniczek była bez szans (9'). 

Łęcznianki wyrównał w 27 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z woleja celnie uderzyła Olha Zubczyk. 

Dzięki bramce Anny Żelazko w 41 minucie spotkania, Górniczki prowadziły do szatni 2:1. Żelazko strzeliła z rzutu wolnego prosto w lewy róg bramki Piaseczna. 

W 56 minucie Żelazko podwyższyła na 3:1. Na wbiegającą w pole karne napastniczkę Górnika próbowała rzucić się bramkarka Piaseczna, ale Żelazko obeszła ją i oddała celny strzał. Obrończyni gości, która dobiegła do bramki nie zdołała wybić piłki, za to jeszcze pomogła futbolówce wpaść do bramki.

Cztery minuty później pięknego gola strzeliła Natalia Chudzik. Trafiła w samo okienko po strzale z rzutu wolnego.

W 66 minucie ładną akcję Gorniczek zakończyła celnym strzałem Anna Żelazko, tym samym zaliczając hat-tricka. 

Wynik na 5:2 ustaliła Marta Stodulska. Bramkę na pocieszenie strzeliła w 78 minucie. Zdobytym golem zakończyła kontatak Piaseczna, po jej strzale piłka odbiła się od lewego słupka i wpadła do bramki łęcznianek.  

Zobacz jak padły bramki w niedzielnym meczu:

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE