reklama
reklama

Górnik wygrał w Szczecinie z Pogonią 1:0. Co zielono-czarni mówią o zwycięstwie?

Opublikowano:
Autor:

Górnik wygrał w Szczecinie z Pogonią 1:0. Co zielono-czarni mówią o zwycięstwie?  - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportDecydującą bramkę strzelił w 85 minucie Grzegorz Bonin. To pierwsze zwycięstwo zielono-czarnych w Szczecinie. Co o meczu mówili Sergiusz Prusak i Andrzej Rybarski. 
reklama

Sergiusz Prusak, bramkarz Górnika Łęczna:
Chcieliśmy się zrehabilitować za głupią porażkę z Górnikiem Zabrze u siebie. Byliśmy bardzo zmotywowani i jechaliśmy do Szczecina po trzy punkty. Nasz zespół pokazał, że potrafi walczyć, jeden walczył za drugiego i dzięki temu wygraliśmy.  Dobrze mi się grało, cieszę się, że kolejny mecz jest na zero z tyłu. Jednak nie ważne są indywidualne laurki, najważniejsze są trzy punkty i z tego cały zespół jest zadowolony. Teraz gramy u siebie i ten mecz jest najważniejszy. Jak wyjdziemy tak pobudzeni i zmotywowani jak w Szczecinie to o wynik jestem spokojny.

Andrzej Rybarski, II trener Gónika Łęczna:
To był mecz walki, wojna o każdy centymetr boiska. Nasi zawodnicy pokazali charakter i serce do walki. Bardzo dobrze w bramce spisał się Sergiusz Prusak. Pozostali zawodnicy nie bali się i brali na siebie odpowiedzialność. W meczu były momenty lepsze i gorsze. W okresach naszej slabości Pogoń miała swoje sytuacje, wtedy jednak nasi zawodnicy wykazywali się indywidualnie. Dla nas najważniejsze jest zwycięstwo oraz to że z takiego ciężkiego wyjazdu wracamy z trzema punktami.

 Zdjęcie

Pogoń Szczecin - Górnik Łęczna 0:1 (0:0)

Sergiusz Prusak już w piątej minucie musiał poradzić sobie w sytuacji sam na sam. Na szczęście Frąszczak strzelił prosto w naszego bramkarza. 

Przez pierwszy kwadrans meczu to piłkarze Pogoni częściej utrzymywali się przy piłce, ale nie stworzyli więcej bramkowych sytuacji. Później gra stała się bardziej wyrównana, żeby w końcówce pierwszej części zaczęli przeważać łęcznianie. 

Na polu karnym Górnika zagotowało się w 17 miniucie. W ostatniej chwili piłkę "wyłowił" Mierzejewski. 

W 29 minucie Prusak obronił mocny strzał z dystansu i po ziemi Rafała Murawskiego. W końcówce pierwszej połowie Josu wykonał rzut wolny z 30 metrów. Nowy zawodnik Górnika zdecydował się na strzał, który niestety okazał się niecelny. Niedługo potem rzut wolny z 40 metrów mieli gospodarze. Rogalski też zdecydował się na strzał i nieznacznie się pomylił. 

Dużo szczęścia mieli łęcznianie w 51., kiedy Rogalski uderzył mocno z wolnego w poprzeczkę. Prusak nie zdążył nawet zareagować. Dwie minuty później piłkarze Pogoni rozegrali ciekawą akcję po rzucie wolnym, z bliskiej odległości strzelał Frączczak, ale został zablokowany. 

Chwilę później Janukiewicz obronił swoją drużynę przed golem samobójczym Hernaniego, który wybijał piłkę wślizgiem.

W 61 minucie na bramkę gospodarzy z 24 metrów strzelał Bożok, ale niecelnie. 

Górnik objął prowadzenie w 85 minucie po ładnej akcji. Bramkę strzelił dawny zawodnik Pogoni, Grzegorz Bonin. 

Ale w doliczonym czasie powinno być 2:0. Hasani nie zdobył jednak gola w sytuacji sam na sam. Uderzył prosto w bramkarza. Wcześniej mocne uderzenie Rogalskiego z wolnego obronił Prusak. Niedługo potem nasz bramkarz wybił piłkę lecącą pod poprzeczkę po strzale Frączczaka. 

Gospodarzom nie udało się odrobić. Łęcznianie przywiozą ze Szczecina trzy punkty!

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama