reklama
reklama

Nie tak miał wyglądać ten wyjazd do Warszawy. Górnik Łęczna rozczarował w meczu z Polonią

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Górnik Łęczna/Archiwum

Nie tak miał wyglądać ten wyjazd do Warszawy. Górnik Łęczna rozczarował w meczu z Polonią - Zdjęcie główne

Zielono-czarni po 21. meczach mają 33 punkty, co daje im szóste miejsce w tabeli Betclic 1. Ligi | foto Górnik Łęczna/Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportZaczęło się dobrze, bo po wyśmienitym podaniu od Ahmedova do bramki Polonii w piątkowym meczu w Warszawie trafił Warchoł. Później jednak do głosu doszli piłkarze "Czarnych Koszul".
reklama

W 21. kolejce piłkarskiej Betclic 1. Ligi Górnik pojechał w delegację do Warszawy, by zmierzyć się przy ul. Konwiktorskiej z Polonią. 

Po kilkunastu minutach gry piłkarze Górnika byli na prowadzeniu. Po rzucie z autu na swojej połowie piłkę otrzymał Bekzod Ahmedov, który pobiegł z nią kilka metrów do przodu, po czym zagrał doskonale do wychodzącego na czystą pozycję Damiana Warchoła. A ten z zimną krwią wykorzystał swoją sytuację, posyłając futbolówkę do siatki Polonii obok próbującego interweniować Mateusza Kuchty. 

reklama

Gospodarze odpowiedzieli w 34. minucie. Zakotłowało się w polu karnym zielono-czarnych po rzucie rożnym dla Polonii, bo defensorzy Górnika nie potrafili skutecznie wybić piłki sprzed swojej bramki. W końcu warszawianie oddali strzał, z którym co prawda poradził sobie Branislav Pindroch, ale uderzenie to dobił Łukasz Zjawiński. 

Za chwilę Polonia była już na prowadzeniu. Podanie w pole karne Górnika dostał Zjawiński, ale dokończenie akcji faulem uniemożliwił mu Filip Szabaciuk. Obrońca łęcznian dostał za to czerwoną kartkę, a jedenastkę wykorzystał Zjawiński. 

reklama

Jeszcze w pierwszej połowie "Czarne Koszule" mogły strzelić trzeciego gola, ale precyzji w wykończeniu zabrakło Zjawińskiemu i Ilkayowi Durmuşowi, byłemu zawodnikowi Górnika. 

Po zmianie stron łęcznianie mieli okazje do wyrównania. Najlepszej z nich nie wykorzystał Przemysław Banaszak, który nie trafił w bramkę strzałem głową z niewielkiej odległości.

Warszawianie mogli zamknąć mecz kolejnym trafieniem. Jedną z takich akcji kończył Krzysztof Koton, jednak jego uderzenie wylądowało na poprzeczce bramki gości.

reklama

Mecz Polonia Warszawa - Górnik Łęczna zakończył się wynikiem 2:1. 

Zielono-czarni po 21. spotkaniach mają 33 punkty, co daje im szóste miejsce w tabeli Betclic 1. Ligi. W następnej kolejce Górnik zagra u siebie ze Zniczem Pruszków. Mecz zostanie rozegrany w sobotę, 1 marca, o godz. 19.30. 

Polonia Warszawa - Górnik Łęczna 2:1 (2:1)
Bramki: Zjawiński 34', 41' (k) - Warchoł 16'.
Polonia: Kuchta - Terpiłowski, Grudniewski, Kołodziejski, Olszewski - Vega (76' Predenkiewicz), Poczobut, Koton (76' Wojciechowski), Wasin (85' Kluska), Durmuş (85' Młyński) - Zjawiński (90' Śpiewak).
Górnik: Pindroch - Bednarczyk (69' Ogaga), Szabaciuk, Roginić, Szczytniewski - Warchoł (46' Barauskas), Deja, Ahmedov (81' Orlik), Żyra (76' Spáčil), Malamis (69' Krawczyk) - Banaszak.
Żółte kartki: Wojciechowski - Barauskas, Roginić.
Czerwona kartka: Szabaciuk 40' (faul taktyczny).
Sędziował: Damian Krumplewski (Olsztyn).

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo